Reklama

oswajanie wiary

Adwent, pomysł na...

Światło lampionów, świeży śnieg skrzypiący pod stopami, „Rorate cæli desuper” i „Marana-tha…”: Przyjdź, Panie! Co może nam pomóc w lepszym przygotowaniu się na przyjście Boga - nie tylko to świąteczne, ale i to, na które chrześcijanin powinien czekać z największym utęsknieniem, spodziewając się go w każdej chwili - przyjście ostateczne?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Krzysiek: Podjęcie chociażby małego zobowiązania będzie podkreślać, że to wyjątkowy czas. Wejście w nastrój radosnego oczekiwania Pana ułatwia adwentowa muzyka.

Konrad: Pierwsze, co mi przychodzi na myśl, to Roraty, takie jak w Krakowie u dominikanów. Podążanie o świcie Plantami, gdy jest jeszcze ciemno; zaczęcie dnia od modlitwy, śpiewy w ciemnym kościele, gdzie jedyne światło dają zapalone małe świeczki. A później śniadanie z przypadkowo spotkanymi ludźmi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ula: Ja polecam jeszcze bardziej ekstremalną opcję: śpiewanie w scholi - jak wstajesz o 5 rano w totalnej ciemności, by dotrzeć na próbę przed Roratami i potem śpiewasz razem z innymi zapaleńcami czekającymi tak realnie na przyjście Pana, to ciary przechodzą po plecach. I żałujesz każdego dnia, kiedy ci się nie uda wstać!

Jacek: Mój Adwent, oprócz Rorat (modlitwa), kojarzy mi się z zaangażowaniem w Szlachetną Paczkę (jałmużna) i próbą postu, choć to mi najgorzej wychodzi: -).

Reklama

Ania: Adwent mówi o tym, co jest sensem naszego przebywania na ziemi - uczy nas oczekiwania. Dlatego, dla mnie, nie tyle ważne są w jego kontekście same Roraty, ale właśnie - nauka oczekiwania na Jezusa. A można się tego uczyć np. przez baczniejsze zwrócenie uwagi na to, jak przygotowujemy się do Eucharystii. Czy potrafimy wygospodarować czas na skupienie? Czy faktycznie jest spotkaniem, czy za nią tęsknimy? To też czas rozważań o nadziei. Na co w życiu czekam? I czy w ogóle? Bo jeśli przygotowuję się na Eucharystię, czekam, tęsknię i mam nadzieję na Niebo, to znaczy, że może Ten Dzień mnie nie zaskoczy, że powiem wtedy: no nareszcie, tak czekałam… No i lektura Apokalipsy oczywiście.

Iwona: W zeszłym roku na FB dołączyłam do takiego wydarzenia: Adwent był podzielony na 4 części po 6 dni, każda z nich poświęcona jednej z kobiet wymienionych w rodowodzie Pana Jezusa: Tamar, Rachab, Rut i Batszebie. Rozważałam Słowo Boże - historie danej postaci oraz szukałam komentarzy do tego fragmentu, a nawet kazań i konferencji. Spotkania z tymi kobietami były dla mnie bardzo owocne. Przez pryzmat ich historii, tego, jak Bóg na nie patrzył oraz jak wkroczył w ich życie, inaczej spojrzałam na siebie. Odkryłam, że Bóg patrzy na mnie inaczej niż myślałam, dużo cieplej: -).

Kinga: Jako że mam już „swoje lata”; -), postanowiłam przypuścić szturm na Niebo i prosić jeszcze mocniej o odpowiedź, jaką drogę powołania Ojciec sobie dla mnie wymarzył, gdy mnie stwarzał. Chcę rozważać „ze wszystkich stron” scenę Zwiastowania, wsłuchując się, na jaką wolę Boga mam powiedzieć „fiat”. Może i w tym roku będę pisać „listy” do Maryi - codziennie jeden, choćby krótki jak SMS. Kiedyś pomogło nam to bardzo się zaprzyjaźnić.

Reklama

Magda: Aby nastrój w domu był wyjątkowy, w czasie Adwentu planuję upleść wieniec z 4 świecami, które będziemy zapalać codziennie przy posiłku, co niedzielę dodając 1 zapalony płomień. Niech przypomni nam to o Światłości, która przyszła na świat, aby rozjaśnić nasze życie. Dorosłym, zamiast kalendarza z czekoladkami, polecam poświęcić więcej czasu na modlitwę i czytanie Pisma. Ale tak konkretnie: wyznaczyć sobie czas, porę i miejsce na ciszę. W ostatnie dni pamiętajmy nie tylko o zakupach, ale przede wszystkim o nowennie przed Bożym Narodzeniem oraz o spowiedzi.

Br. Tadek: Przy medytacji fragmentów Słowa Bożego świadomie włączam taką myśl: „Rzeczywiście, On po Adwencie przyjdzie!”. Może ja umrę, może On zjawi się ostatecznie, a może jakoś inaczej - ale NA PEWNO PRZYJDZIE. I to rodzi radość: wreszcie Go spotkam!

Br. Piotr: Można też zaplanować dobrą duchową lekturę.

Ewa: A mój pomysł jest taki: umawiamy się z bliską osobą/osobami na 3 spotkania bez TV, komórek, i-padów... Zastanawiamy się, co możemy zmienić na lepsze w naszych relacjach. Rozmawiając, tworzymy mapę dobrych myśli. Jeśli są z nami dzieci, można narysować taką mapę na dużej kartce.

Gabi: Ja dorzucę jeszcze do tych propozycji codzienną adorację Najświętszego Sakramentu!

2014-11-25 14:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trening z mistrzem

Zdajemy sobie sprawę, że spowiedź i rachunek sumienia wielu spędzają sen z powiek. Zwykle nie lubimy i nie potrafimy tego robić. Co jakiś czas wracamy więc w „Niedzieli Młodych” do tej kwestii w różnej konfiguracji.
W ubiegłym tygodniu zasugerowaliśmy wam spojrzenie na siebie przez rachunek sumienia, na autorski przegląd w świetle Bożej prawdy. Dzisiaj ciągniemy temat – tym razem w kierunku treningu pod okiem bacznego Mistrza. W ubiegłym tygodniu autorem był kapłan (ks. Krystian Malec), w tym – młoda kobieta :) Zapraszamy do ćwiczeń!
Ostatnio coraz więcej mówi się o potrzebie całościowego rozwoju. Na popularności zyskują trenerzy osobiści, którzy wskazują, jak zadbać o swoje ciało, pomnożyć majątek czy popracować nad komunikacją. Wydaje się jednak, że jako katolicy ciągle za mało doceniamy osoby, które mogą nam pomóc w rozwoju duchowym

Aby prawidłowo funkcjonować, człowiek potrzebuje zintegrowanego rozwoju. Nie wystarczy zadbać tylko o swoje ciało lub wyłącznie pogłębić wiedzę. Ważny jest także rozwój psychiczny i duchowy. Tutaj nieocenioną pomocą są sakramenty. Tym, który najczęściej kojarzy się z postępem, rozwojem, poprawą, jest sakrament pokuty.
CZYTAJ DALEJ

Oddanie się Bogu budzi w nas duchową płodność

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Łk 1, 5-25.

Piątek, 19 grudnia. Dzień Powszedni.
CZYTAJ DALEJ

Przed ingresem

2025-12-19 22:10

MFS

- Nie tworzy się programów bez ludzi. Potrzebuję czasu na to, żeby się z krakowskim Kościołem spotkać na nowo – mówił kard. Grzegorz Ryś do dziennikarzy zgromadzonych w Sali Okna Papieskiego w krakowskiej kurii, gdzie odbyła się konferencja prasowa przed sobotnim ingresem do katedry na Wawelu.

W czasie konferencji prasowej przed sobotnim ingresem do katedry wawelskiej kard. Grzegorz Ryś zaznaczył, że najważniejszym elementem przygotowań do tego wydarzenia były dla niego rekolekcje, które przez trzy ostatnie dni odbywały się w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie, a na które przychodziło każdego dnia po ok. 600 księży. Kardynał poinformował, że uczestnicy rekolekcji zebrali jałmużnę w wysokości blisko 100 tys. zł, które zostaną przeznaczone na zakup żywności dla mieszkańców Lwowa i Zaporoża na Ukrainie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję