Reklama

Św. Jan Paweł II odkrywca geniuszu kobiety

Niedziela Ogólnopolska 10/2015, str. 14-15

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Biskup Karol Wojtyła musiał być pod dużym wrażeniem spotkania z nieznaną nam kobietą, gdyż przytoczył jej słowa podczas rekolekcji głoszonych ponad pół wieku temu w Krakowie. Opowiadał wówczas: „Mam w pamięci taką rozmowę: «Jeszcze byłam bardzo młoda, nie skończyłam studiów, wyszłam za mąż i bardzo się męczę. Bardzo się męczę». Jeżeliby podsumować to, o co chodzi, dlaczego się męczy: «Dlatego się męczę, że jestem tylko przedmiotem, nie jestem osobą». «Czy on nie potrafi być dla ciebie czuły? Odczuć ciebie?». «Nie, on zawsze chce tylko jednego!». I to jest takie bardzo bolesne, jeżeli w wyniku tego, co się uważało za miłość, w co się weszło całym uczuciem – jeżeli w wyniku tego zostaje się tylko przedmiotem, a jakoś zatraca się poczucie osoby. Dlatego właśnie potrzeba jej tej samodzielności wewnętrznej. To ona sprawia, że kobieta w miłości może stanąć przy mężczyźnie jako towarzyszka. Towarzyszka. Współtwórczyni. To jest bardzo istotna funkcja, to jest bardzo istotne powołanie kobiety, żeby w ten sposób mogła stanąć przy mężczyźnie. To jest charakter małżeństwa. Małżeństwo to nie jest tylko instytucja seksualna, instytucja życia seksualnego. Jeżeli tak, to jakoś w odczuciu obojga, a zwłaszcza kobiety, wszystko się obniża”...

Tajemnica Ewy

Reklama

Każdego roku 8 marca jest dniem niezwykle oczekiwanym przede wszystkim przez sprzedawców kwiatów. Mimo że często słychać protesty wobec takiego czczenia kobiet, nieodmiennie w kwiaciarniach ustawiają się kolejki panów. Wielu z nich – przekonanych, że kobiety nie da się zrozumieć, więc przynajmniej trzeba ją obłaskawić – kupuje kwiat, wierząc w magiczną „flower power”, której też nie da się pojąć – kwiat do niczego nie służy, cieszy przez krótki czas oczy, a potem więdnie i trzeba go wyrzucić. I znowu pozostaniemy w naszym przekonaniu, że „kobiety zrozumieć się nie da, choć trudno jest bez niej żyć”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„W najgłębszym sensie męski mężczyzna” – jak Karola Wojtyłę nazwał prof. Andrzej Półtawski – zadał sobie ten trud, aby kobietę nie tylko zrozumieć, ale i pokazać jej geniusz, bez którego doprawdy ciężko jest żyć mężczyznom (i tym żyjącym w celibacie, i mężom) i w ogóle całemu społeczeństwu.

W liście apostolskim „Mulieris dignitatem” („O godności i powołaniu kobiety”) św. Jan Paweł II pisze: „Osobowe zasoby kobiecości na pewno nie są mniejsze od zasobów męskości – są tylko inne. Kobieta więc – podobnie zresztą jak mężczyzna – musi pojmować swe osobowe «spełnienie», swą godność i powołanie w oparciu o te zasoby, według tego bogactwa kobiecości, które otrzymała w dniu stworzenia i które dziedziczy jako sobie właściwy wyraz «obrazu i podobieństwa Bożego»” (n. 10).

Na czym polega to bogactwo? Szukając odpowiedzi na to pytanie, Wojtyła sięgał do dwóch źródeł. Jednym była Biblia, drugim – życie. Opisany w Księdze Rodzaju zachwyt Adama nad Ewą Wojtyła dostrzegał wielokrotnie w zwyczajnych okolicznościach, choćby wtedy, gdy towarzyszył młodym ludziom z duszpasterstwa akademickiego zwanego Rodzinką, a później – Środowiskiem.

Reklama

W latach 50. ubiegłego wieku w niewielkim gronie wybrali się na krótką wycieczkę w Beskidy. W grupie znaleźli się m.in. Danuta i Stanisław. Słońce grzało niemiłosiernie. Promienie boleśnie przypaliły łydki Danuty, która następnego dnia bardzo cierpiała z tego powodu, szczególnie gdy wychodzili z lasu na otwartą przestrzeń. Właśnie wtedy Stanisław zaczął dyskretnie iść za nią, tak, aby jego cień zasłaniał jej poparzone łydki. Zauważyła to. W sercu zaczęło kiełkować uczucie, które później rozwinęło się w miłość i zaowocowało małżeństwem.

W tych miłościach Wojtyła widział spełnienie się tego, co zostało zapisane w Biblii. Kobieta została stworzona „dla”, a zatem w jej naturze leży relacyjność – pragnienie kochania i bycia kochaną. Jak zostało to sformułowane w „Mulieris dignitatem”: „Godność kobiety wiąże się ściśle z miłością, jakiej ona doznaje ze względu na samą kobiecość, i równocześnie z miłością, którą ona ze swej strony obdarza” (n. 30).

Przyszły Papież znał wiele kobiet, które odnajdywały spełnienie właśnie na tej drodze. Niektóre z nich są bardzo dobrze znane: bł. Matka Teresa z Kalkuty czy dr Wanda Półtawska, inne mniej – jak choćby sługa Boża Hanna Chrzanowska, prekursorka pielęgniarstwa domowego, prawa ręka Wojtyły w organizacji opieki parafialnej nad zapomnianymi i opuszczonymi chorymi.

Feminizm i feminizm

Nie brakowało jednak i innych doświadczeń – spotkań z kobietami zranionymi i nieszczęśliwymi, jak choćby z tą nieznaną mężatką, o której mówił podczas rekolekcji.

Wojtyła widział te niesprawiedliwości. Zdawał sobie sprawę, że mają one źródło w wielkiej katastrofie ludzkości, której opis znajdujemy w Księdze Rodzaju. Konsekwencja grzechu pierworodnego opisana jest tam słowami: „Ku twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą” (3, 16).

Reklama

„Myślę, że współczesny feminizm znajduje swoje korzenie w braku prawdziwej czci dla kobiety” – pisze Papież w „Przekroczyć próg nadziei”. Zauważa, że tradycja obyczajowa, stawiająca kobietę na piedestale, w dzisiejszych czasach uległa znacznej degradacji.

Nie musimy podejmować wielkiego wysiłku, aby potwierdzić słuszność tych słów. Wystarczy spojrzeć na reklamy, włączyć telewizję czy Internet. Jesteśmy dosłownie zalewani przekazami, które sprowadzają niewiastę do roli obiektu, rzeczy, ciała bez duszy. W tak głośnej ostatnio Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej nie ma ani słowa o zapobieganiu pornografii czy o działaniach skierowanych przeciw seksualizacji reklamy! W artykule poświęconym sektorowi prywatnemu i mediom znajdujemy jedynie zachętę do udziału w opracowaniu i wdrażaniu strategii politycznych, a także w przygotowaniu wytycznych i norm dotyczących samoregulacji w celu zapobiegania przemocy wobec kobiet oraz promowania poszanowania ich godności.

W całej konwencji określenie „godność kobiety” pojawia się jeszcze tylko raz, gdy mowa jest o molestowaniu seksualnym, które ją narusza. Czym jednak jest owa godność – tego w dokumencie nie znajdziemy.

Geniusz Wojtyły opisującego kobietę polega nie tylko na tym, że przywraca on jej samej, rodzinie i społeczeństwu prawdę o niej. Każdy człowiek jest powołany do miłości, ale to kobieta ma szczególną misję bycia jej nauczycielką. W tym odnajduje swoje powołanie młoda dziewczyna, która uczy chłopaka miłości ofiarnej przez wymaganie od niego szacunku. Tu realizuje się misja żony obdarowującej męża dziećmi, dzięki którym on dojrzewa i rozwija się, dbając o rodzinę. Tak spełnia się zakonnica służąca z uśmiechem i dyskrecją potrzebującym i każda kobieta wnosząca w środowisko rodzinne, społeczne i zawodowe ów „feminine touch” – dotknięcie jej ręki, które sprawia, że świat rzeczy nas otaczających staje się bardziej przyjazny, swojski i piękny. Niestety, dzisiaj nie pozwala się kobietom na realizowanie tego powołania, co jest powodem wielkich frustracji. Papież Jan Paweł II widział to. Dostrzegał również niebezpieczeństwo z tego wynikające. Podobnie jak w XIX wieku niesprawiedliwości wobec świata pracy zaowocowały protestem w postaci komunizmu, tak po wiekach niesprawiedliwości wobec kobiet owocują agresywnym feminizmem, którego jednym z owoców jest wspomniana konwencja. Można przewidywać, że jej skuteczność będzie równie duża jak skuteczność socjalistycznej demokracji w przywracaniu sprawiedliwości społecznej, jednak straty mogą być jeszcze większe. Może zatem warto sięgnąć do papieskich myśli zawartych w „Mulieris dignitatem”, aby odpowiednio przygotować się do czekających nas wyzwań.

2015-03-03 13:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W Neapolu powtórzył się „cud krwi św. Januarego”

2025-12-18 09:45

[ TEMATY ]

św. January

cud św. Januarego

commons.wikimedia.org

Cud św. Januarego

Cud św. Januarego

W katedrze Neapolu miał miejsce kolejny w tym roku „cud krwi świętego Januarego”. Jak poinformowała archidiecezja neapolitańska, krew w relikwiarzu została odkryta o godzinie 9:13 we wtorek 16 grudnia „w stanie półpłynnym”. Do zakończenia Mszy św. o godz. 10:05 uległa całkowitemu skropleniu.

Od wieków cud krwi św. Januarego ma miejsce tradycyjnie trzy razy w roku: w sobotę przed pierwszą niedzielą maja, czyli w święto przeniesienia relikwii świętego do Neapolu, w dniu jego liturgicznego wspomnienia 19 września oraz 16 grudnia - dniu upamiętniającym ostrzeżenie przed erupcją Wezuwiusza w 1631 r. Zmiana konsystencji zakrzepłej krwi męczennika uważane jest za zapowiedź pomyślności dla Neapolu i jego mieszkańców. Cud przyciąga rzesze wiernych i widzów. Jego brak jest uważany przez neapolitańczyków za zły znak. Tak było np. w latach pandemii koronawirusa w 2020 i 2021 roku.
CZYTAJ DALEJ

Rady Papieża Leona XIV jak przygotować się na Boże Narodzenie

2025-12-17 13:16

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Dobre rady

Papież Leon XIV

Vatican Media

Podczas pozdrowień kierowanych przez Papieża do pielgrzymów z różnych krajw, zgromadzonych na Placu Świętego Piotra podczas audiencji generalnej Leon XIV podkreślił religijną wartość szopki oraz zachęcił, by znaleźć czas na przygotowanie się do oczekiwania na Jezusa, bez popadania w gorączkowy aktywizm przygotowań.

Czeka nas święto, które trzeba przygotować: Boże Narodzenie. Jednak dając się porwać gorączce przygotowań, ryzykujemy, że 25 grudnia straci swoje najgłębsze znaczenie, aż do rozczarowania i zaciemnienia przyjęcia Jezusa, „skarbu naszego życia” – przestrzegał Papież. Leon XIV w pozdrowieniach skierowanych do pielgrzymów mówiących różnymi językami ostrzegł przed powierzchowną interpretacją przyjścia Pana.
CZYTAJ DALEJ

Zakończenie Jubileuszu. W Wigilię zamknięcie pierwszych Drzwi Świętych

2025-12-18 11:40

[ TEMATY ]

rok jubileuszowy

Drzwi Święte

Monika Książek

Ponad 32 mln pielgrzymów przybyły do Rzymu w Roku Świętym. Zostały niespełna trzy tygodnie, by zaczerpnąć z jubileuszowego skarbca łask. Pierwsze Drzwi Święte zostaną zamknięte w Wigilię, a ostatnie 6 stycznia, w uroczystość Objawienia Pańskiego.

Władze Rzymu prognozują, że okres Bożego Narodzenia będzie oznaczał wzmożony napływ pielgrzymów, pragnących przejść przez Drzwi Święte. Watykaniści przypominają, że w czasie Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 wierni do ostatnich minut Roku Świętego stali w długiej kolejce do bazyliki watykańskiej, by wraz z przejściem przez Drzwi Święte, wypełnić warunki jubileuszowego odpustu. Strona watykańska zapewnia, że konkretna godzina zakończenia pielgrzymowania w poszczególnych bazylikach będzie uzależniona od napływu wiernych i godziny liturgii wieńczącej jubileuszowe obchody w danym miejscu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję