Krzysztof Bronk i Myriam Sandouno – Watykan
Rola sumienia jako obecności Boga w nas
Sumienie to dla Newmana głos, poczucie, które jest w nas, ale od nas nie pochodzi, jest Słowem Boga. Newman podkreślał, że istnienia Boga się nie dowodzi, Boga się doświadcza, o ile jest się uważnym na Jego obecność. Wierzę w Boga, ponieważ wierzę w siebie – mawiał angielski konwertyta, który nosił w sobie żywą świadomość obecności Boga, dosłownie jej doświadczał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dziedzictwo Oksfordu
Prof. Solari zauważa, że patrząc na pedagogię Newmana z europejskiego punktu widzenia, trzeba pamiętać, że był on profesorem w Oksfordzie i dlatego wnosi on angielski model akademickiego nauczania, który nie jest nauczycielski, ale tutorski, oparty na indywidualnym, bardziej personalistycznym podejściu. Najważniejszym dziełem Newmana z zakresu wychowania i oświaty jest „Idea uniwersytetu”.
Nie tylko profesor
Szwajcarski teolog i diakon stały podkreśla, że choć Newman sam był profesorem w Oksfordzie, a także założył Katolicki Uniwersytet w Irlandii, to jego dziedzictwa nie można zredukować do działalności edukacyjnej. Przemawia za tym fakt, że w sobotę Papież ogłosi go również doktorem Kościoła.
Odpowiedzialność za własną wiarę
Reklama
Prof. Solari przyznał, że znawcy Newmana od dawna się spodziewali, że Newman zostanie doktorem Kościoła. Zapowiadał to już w rozmowie z Jeanem Guittonem Pius XII. John Henry Newman wniósł bowiem do Kościoła katolickiego poczucie odpowiedzialności za własną wiarę, odpowiedzialności przed Bogiem, której nie można delegować, przy jednoczesnym poszanowaniu magisterium Kościoła.
Święty, który wnosi równowagę
Przejawia się w tym typowa dla Newmana równowaga, wierność zarówno sumieniu, jak i Kościołowi, słowu Papieża. On nie widzi w tym dialektyki, opozycji, lecz równowagę. Łączy zarówno tradycję, dziedzictwo, kulturę, jak i konieczność głoszenia Ewangelii dzisiaj, za pomocą środków, które świat i Kościół potrzebują.
Kościół jest żywy i to on się rozwija, a nie doktryna
Szwajcarski teolog podkreśla, że Newman ma jasną świadomość, iż Kościół jest nie tylko jeden, święty i apostolski, ale także żywy. Stąd też pochodzi tak zwany rozwój doktryny. Jednakże to nie doktryna się rozwija, lecz Kościół, który jest żywym organizmem i ma głosić Chrystusa współczesnemu światu. Musi więc być wrażliwy na to, co dzieje się w świecie, jednakże nie na sposób socjologiczny, lecz profetyczny, spojrzeniem świadomym obecności Boga.
Teolog ceniony przez papieży
Grégory Solari zauważa, że wśród papieży, którzy znali i cenili Newmana wyróżniają się wspomniany już Pius XII, Paweł VI, a w szczególności Benedykt XVI, który bardzo wcześnie poznał myśl angielskiego myśliciela i osobiście chciał go wynieść do chwały ołtarza.
