Teren kampusu Uniwersytetu Warszawskiego przeniósł się w czasie o dwa stulecia. Były powozy konne, żołnierze Księstwa Warszawskiego, wytworny salon literacki, a nawet pokaz mody z 1816 r.
Profesorowie oraz studenci przebrani w stroje z pierwszej połowy XIX wieku przeszli w wielkiej paradzie historycznej Krakowskim Przedmieściem. W ten sposób Uniwersytet Warszawski świętował jubileusz 200-lecia. – Dla mnie te obchody są niemal jak święto rodzinne. Na tej uczelni najpierw studiował mój dziadek, potem moja mama i ciocia, a teraz ja tu studiuję – powiedział nam student nauk o rodzinie przebrany w strój XIX-wiecznego żaka. Razem z kolegą zapraszali spacerujących po Krakowskim Przedmieściu przechodniów, aby odwiedzili kampus UW.
Po Krakowskim Przedmieściu razem ze studentami spacerowały też dwie siostry zakonne w habitach z nakrochmalonymi białymi czepkami na głowie. – Zostałyśmy zaproszone na pokaz XIX-wiecznej mody – śmiała się s. Katarzyna Jaksa ze zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo. Dwa wieki temu studenci widzieli w Warszawie siostry zakonne dokładnie w takich samych strojach. – Korzystamy z okazji, aby ewangelizować. Rozdałyśmy ulotki z modlitwami i cudowne medaliki Niepokalanego Poczęcia, które również pochodzą z pierwszej połowy XIX wieku. – dodała s. Katarzyna.
Widowisko historyczne „Uniwersytecki wehikuł czasu – UW 200 lat temu”, to wielkie przedsięwzięcie logistyczne. Była orkiestra Reprezentacyjna Wojska Polskiego oraz Stowarzyszenie Artylerii Dawnej. Z konnych powozów pozdrawiali przechodniów m.in. pierwszy rektor Królewskiego Uniwersytetu Warszawskiego ks. Wojciech Anzelm Szweykowski, Stanisław Kostka Potocki i ks. Stanisław Staszic. Natomiast ks. prof. Józef Naumowicz z UKSW zagrał rolę ks. Pawła Szymańskiego, pierwszego dziekana Wydziału Teologii UW.
W Pałacu Kazimierzowskim można było poczuć klimat salonu literackiego, a w podziemiach bazyliki Świętego Krzyża obejrzeć spotkanie tajnej organizacji niepodległościowej. – Wehikuł czasu to impreza teatralno-historyczną na dużą skalę. Kostiumy wypożyczone zostały z warszawskich teatrów i z łódzkiej filmówki. Dzięki temu w historycznych strojach było ponad 100 osób – powiedziała nam Ewa Łukasik z Uniwersytetu Otwartego UW, które zorganizowało całe przedsięwzięcie. – Udało nam się odtworzyć klimat epoki, w której powstał nasz uniwersytet.
Chętni do studiowania na UKSW całą ofertę uczelni znajdą na www.uksw.edu.pl
Już w październiku Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego otworzy Wydział Lekarski. Na pierwszy rok zostanie przyjętych 100 studentów
Bardzo odpowiedzialnie podeszliśmy do projektu uruchomienia kierunku medycznego w naszej uczelni. Chcemy zapewnić studentom możliwość zdobywania wiedzy teoretycznej i praktycznej na najwyższym poziomie i w oparciu o najlepsze standardy – mówi ks. prof. Stanisław Dziekoński, rektor UKSW.
Wolontariat to nie tylko piękna postawa serca i szkoła odpowiedzialności – to także bardzo konkretny zysk w rekrutacji. Uczeń, który przepracuje co najmniej 30 godzin wolontariatu i otrzyma wpis na świadectwie, zyskuje aż 3 dodatkowe punkty. To niewiele wysiłku, a ogromna wartość: dla innych i… dla własnej przyszłości. Pośród wielu czynników kształtujących dojrzałe społeczeństwo obywatelskie wolontariat zajmuje miejsce szczególne. To przestrzeń uczenia się solidarności, odpowiedzialności za drugiego człowieka, wrażliwości i współodpowiedzialności za wspólnotę. I właśnie taką rolę od lat pełnią Szkolne Koła Caritas.
Szkolne Koło Caritas to katolicka organizacja uczniowska działająca w oparciu o wolontariat. Może powstać w szkole podstawowej, średniej i — jeśli istnieje taka tradycja — w dawnych gimnazjach. Nad działalnością czuwa nauczyciel-opiekun zatwierdzony przez dyrektora szkoły w porozumieniu z dyrektorem Caritas, natomiast nad formacją duchową – asystent kościelny, najczęściej katecheta. Celem Koła nie jest tylko „robienie akcji charytatywnych”, ale formowanie postawy chrześcijańskiej miłości, uwrażliwianie na cierpienie i potrzeby innych oraz uczenie praktycznego wypełniania przykazania miłości bliźniego w codziennym życiu szkolnym.
W Sandomierzu można już oglądać „żywą szopkę”, która na trwałe wpisała się w świąteczny krajobraz miasta. Tradycyjnie przygotowywana jest ona przy diecezjalnym Schronisku dla Bezdomnych Mężczyzn przy ul. Trześniowskiej.
Tegoroczna inauguracja „żywej szopki” odbyła się 22 grudnia wieczorem. Wśród obecnych znaleźli się: biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz, ks. Bogusław Pitucha – dyrektor Caritas, wicestarosta sandomierski Grażyna Szklarska, przewodniczący Rady Miejskiej Andrzej Bolewski, a także mieszkańcy schroniska oraz podopieczni placówek Caritas. Przy śpiewie kolęd, który prowadziła Wspólnota „Przyjaciele Oblubieńca”, figurka Dzieciątka Jezus została przeniesiona do szopki przez dzieci wcielające się w role Maryi, Józefa oraz aniołów. Następnie Biskup Sandomierski odmówił modlitwę, po czym przybyli na koniach Trzej Królowie i oddali pokłon Dzieciątku. Inaugurując żywą szopkę, bp Krzysztof Nitkiewicz wyjaśnił jej sens.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.