Reklama

Przesłanie św. Mikołaja

Gdyby ktoś spróbował zrobić ranking znajomości świętych, to św. Mikołaj uplasowałby się z pewnością bardzo wysoko. Wielu współczesnych świętych mogłoby mu tylko pozazdrościć, choć wiadomo, że zazdrości w niebie nie ma. U nas, na ziemi, w wielu miejscach króluje niezagrożona i zbiera swe czarne żniwo

Niedziela Ogólnopolska 50/2016, str. 34

Olesia Bilkei/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Św. Mikołajowi popularności mogliby pozazdrościć ci święci, o których napisano tomy rozpraw, zrobiono dziesiątki doktoratów i stworzono inne naukowe dysertacje. O św. Mikołaju zaś wiadomo bardzo mało, a i tak z tego, co się rokrocznie pisze w okolicach 6 grudnia, większość to domysły i legendy. Powód jest oczywisty. Św. Mikołaj to bardzo „stary” święty. Większość współczesnego mu „świętego towarzystwa” – św. Teofrodyt, św. Bakchus czy św. Salwator, żeby wymienić tylko trzech – jest już zupełnie zapomniana. Doktorat o św. Mikołaju trudno by napisać, no bo z czego? Chyba że ktoś pogrzebie głęboko w ziemi w greckim Patras, gdzie się urodził, czy w tureckiej Mirze, gdzie był biskupem, i natrafi na coś z końca III lub pierwszej połowy IV wieku, i zrobi doktorat z archeologii. Ale zbyt wielkich nadziei nie należy sobie robić, choć każdy skrawek wiedzy ubogaca, a już na pewno nie będzie to miało wpływu na popularność świętego.

Właśnie. W czym tkwi tajemnica popularności św. Mikołaja mimo upływu tylu wieków? Odpowiedź jest oczywista i nie trzeba jej specjalnie dowodzić – otóż w tym, że przyjął się powszechny zwyczaj, związany z charakterystyką osoby świętego. Znany jest on wszystkim: i dużym, i małym, i starszym, i młodszym. W dzień św. Mikołaja obdarowujemy się nawzajem prezentami, w sensie najogólniejszym – dobrem.

6 grudnia jest wyjątkowy – mimo że to zwykle dzień powszedni. Przypomina nam on dwie – kto wie, czy nie najważniejsze – prawdy o człowieku. O każdym człowieku. Po pierwsze – że człowiek jest spragniony dobra, chce dobro otrzymywać. I po drugie – to trochę mniej popularna prawda, bo wymagająca – że człowiek spełnia się, realizuje się, staje się człowiekiem – jak lubił mówić św. Jan Paweł II – wtedy, kiedy daje dobro. Mówiąc jeszcze inaczej – człowiek jest po to, żeby kochać i być kochanym. Jego pragnieniem jest, żeby brać miłość, a nakazem najbardziej naturalnym, żeby ją dawać. Choć, jak wspomniałem wyżej, druga część tej jednej prawdy jest trudniejsza. Na dzień św. Mikołaja składają się więc dwie odsłony jednego aktu. Ten, kto dobro ofiarowuje, i ten, który je otrzymuje. Darczyńca i obdarowany. Dwie radości, z tym że pierwsza jest potężniejsza, bo jak przekazał uczniom Pan Jezus: „Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu” (Dz 20, 35).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2016-12-07 11:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież spotkał się z aktorem Robertem De Niro

2025-11-07 17:46

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Robert De Niro

PAP/VATICAN MEDIA HANDOUT

Robert De Niro na audiencji u papieża.

Robert De Niro na audiencji u papieża.

Papież Leon XIV spotkał się w Watykanie ze słynnym amerykańskim aktorem Robertem De Niro. Przyleciał on do Rzymu na 48 godzin, aby z rąk burmistrza Wiecznego Miasta Roberto Gualteriego odebrać najwyższe wyróżnienie przyznawane przez władze stolicy Włoch - Lupa Capitolina (Wilczycę Kapitolińską).

Krótkie spotkanie Leona XIV z 82-letnim zdobywcą dwóch Oscarów za role w filmach „Ojciec chrzestny II” (1974) i „Wściekły Byk” (1980) ograniczyło się do uśmiechów, wymiany uprzejmości po angielsku, wspólnej fotografii i różańca, podarowanego przez papieża.
CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Papież spotkał się z ofiarami pedofilii

2025-11-08 22:03

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV spotkał się z 15 osobami z Belgii, ofiarami wykorzystywania seksualnego, którego dopuścili się wobec nich członkowie duchowieństwa, gdy te osoby były jeszcze niepełnoletnie.

Spotkanie, przebiegające w atmosferze bliskości z ofiarami, słuchania i dialogu – głębokiego i bolesnego – trwało prawie trzy godziny i zakończyło się głęboką modlitwą – podało 8 listopada biuro prasowe Stolicy Apostolskiej.
CZYTAJ DALEJ

Szlakiem św. Maksymiliana Marii Kolbego

2025-11-09 12:28

[ TEMATY ]

pielgrzymka

św. Maksymilian Kolbe

Stalag IIIB Amtitz

Gębice

Archiwum Aspektów

W sobotę 8 listopada odbyła się piesza pielgrzymka ze Stargardu Gubińskiego do Gębic, szlakiem św. Maksymiliana Marii Kolbego, upamiętniająca jego wyjazd z obozu jenieckiego. Tą drogą ruszyło dzisiaj ponad 100 osób

W sobotę 8 listopada odbyła się piesza pielgrzymka ze Stargardu Gubińskiego do Gębic, szlakiem św. Maksymiliana Marii Kolbego, upamiętniająca jego wyjazd z obozu jenieckiego. Tą drogą ruszyło dzisiaj ponad 100 osób

Ponad 100 pielgrzymów, a wśród nich bp Adrian Put, przeszło trzykilometrowy szlak obozowy modląc się za zmarłych jeńców z dawnego obozu jenieckiego Stalag IIIB Amtitz, który znajdował się w dzisiejszych Gębicach.

W sobotę 8 listopada odbyła się piesza pielgrzymka ze Stargardu Gubińskiego do Gębic, szlakiem św. Maksymiliana Marii Kolbego, upamiętniająca jego wyjazd z obozu jenieckiego. W tym roku wydarzenie odbyło się po raz trzeci, a pielgrzymom towarzyszył bp Adrian Put. 
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję