Reklama

Oko w oko

Dobre inicjatywy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chciałoby się wierzyć, że wokół żyją ludzie mądrzy, dobrze wychowani, kulturalni, wrażliwi na dobro i piękno, a jednocześnie stawiający sobie wymagania i mający ambicje im sprostać („Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali” – Jan Paweł II, Westerplatte, 1987 r.).

Tymczasem wystarczy przejść się ulicą, by czar tych wyobrażeń – może bardziej: życzeń – przygasł.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie jest rzadkością wulgarny język młodych, wydawałoby się światłych ludzi, w miejscach publicznych nonszalanckie, prymitywne zachowanie czy chociażby rzucanie opakowań po zjedzeniu, gdzie popadnie. Trudno liczyć na mądre postępowanie takich ludzi w życiu rodzinnym, społecznym, na dokonywanie właściwych wyborów, gdyż żyją oni na zasadzie „byle było fajnie”. Chcą w ten sposób być modni, nowocześni, europejscy, a uosabiają karykaturę tych wszystkich pojęć. Młody człowiek trzymający napis „wolne sądy”, zapytany, co przez to rozumie, odpowiada, z uśmieszkiem cedząc słowa: „No, żeby były wolne sądy”. Głupota, brak wiedzy i rozumu.

Reklama

W podobnym stylu były odpowiedzi uczestniczek manifestacji wspierających aborcję, tylko bardziej szokujące, bo czy nie można się przerazić, gdy młoda dziewczyna mówi: „Nie urodziłabym kalekiego dziecka, bo to chyba nie jest człowiek”, a starsza kobieta dodaje: „Aborcja najlepiej reguluje liczbę urodzeń, bo chemia jest bardziej szkodliwa...”? Potrzebne są edukacja, wiedza i odpowiednie jej przekazywanie.

Niezmiernie cenne w tym względzie są inicjatywy niektórych parafii i ich włodarzy, księży pracujących na tych placówkach. Dobrym przykładem może być moja parafia – pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Józefowie pod Warszawą, która umiejętnie i ciekawie włącza się w aktualne dyskusje ogólnonarodowe na różne ważne tematy. Odpowiednie wydawnictwa, billboardy, wystawy plenerowe, wychodzące poza wnętrze kościoła, przyciągają nawet tych niezainteresowanych. Ostatnio możemy prześledzić na dużych planszach przed świątynią cały rozwój dziecka, wszystkie jego fazy od poczęcia, a jednocześnie poznać historię aborcji, jej negatywne skutki dla zdrowia fizycznego i psychicznego kobiety. Widziałam, z jak dużym zainteresowaniem zatrzymują się ludzie, patrzą na wstrząsające zdjęcia, czytają teksty i na pewno już nie pozostaną obojętni. Są tam krótkie, ważne informacje: „27 kwietnia 1956 r. w warunkach terroru komunistycznego narzucono Polsce zbrodniczą ustawę aborcyjną, dopuszczającą zabijanie poczętych dzieci. Ta śmiercionośna ustawa obowiązywała aż do 1993 r. Zbrodniarze ludobójcy Lenin i Hitler jako pierwsi w Europie XX wieku zalegalizowali aborcję”. Warto przytoczyć znaną, lecz spychaną w niepamięć przez współczesnych zwolenników aborcji wypowiedź Matki Teresy z Kalkuty, często cytowaną przez Jana Pawła II: „Największym niebezpieczeństwem zagrażającym dzisiaj pokojowi jest aborcja. Jeżeli matce wolno zabić własne dziecko, cóż może powtrzymać ciebie i mnie, byśmy się wzajemnie nie pozabijali...”.

Ta wiedza jest nam dziś bardzo potrzebna, by nie dać się zwieść różnym kłamliwym ideologiom, występującym pod szyldami postępu, nowoczesności, europejskości, tym bardziej że nauka dysponuje zdjęciami, faktami zupełnie nieznanymi w czasach PRL-u. Przykładów takiej społecznej aktywności wśród księży jest coraz więcej, okazuje się, że wszystko zależy od inwencji konkretnych ludzi. Ktoś powie, że to zaledwie kropla w morzu potrzeb, ale przecież to właśnie ta „kropla drąży skałę”. Jan Paweł II tłumaczył nam na początku naszej drogi do wolności: „Dzisiejsze «więcej być» młodego człowieka to odwaga trwania pełnego inicjatywy – nie możecie z tego zrezygnować, od tego zależy przyszłość każdego i wszystkich – trwania pulsującego świadectwa wiary i nadziei”.

2018-04-25 11:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież na COP30: pokój, godność człowieka i ochrona stworzenia

2025-11-07 16:16

[ TEMATY ]

Brazylia

szczyt klimatyczny

Papież Leon XIV

COP30

@Vatican Media

Kard. Parolin odczytuje papieskie przesłanie

Kard. Parolin odczytuje papieskie przesłanie

Niech wszyscy uczestnicy COP30 zobowiążą się do ochrony stworzenia, które zostało nam powierzone przez Boga, by budować świat pełen pokoju – napisał Leon XIV w przesłaniu na szczyt klimatyczny w Brazylii. Papież podkreślił, że potrzeba współpracy i multilateralizmu, który koncentruje się na świętości życia, godności każdego człowieka nadanej przez Boga oraz dobru wspólnym.

Ojciec Święty zauważa, że „o ile w tych trudnych czasach uwaga i troska społeczności międzynarodowej wydają się skupiać głównie na konfliktach między narodami, o tyle rośnie również świadomość, że pokój jest zagrożony również przez brak należnego szacunku dla stworzenia, grabież zasobów naturalnych i postępujące pogorszenie jakości życia spowodowane zmianami klimatycznymi”. Wskazując na potrzebę międzynarodowej współpracy, Papież podkreśla, że COP30 musi się stać znakiem nadziei poprzez szacunek dla poglądów innych w zbiorowej próbie znalezienia wspólnego języka i konsensusu.
CZYTAJ DALEJ

Nigeryjski Kościół woła o zakończenie prześladowań

W sercu Nigerii wiara w Chrystusa kosztuje życie. Wioski chrześcijan są palone, a tylko w ostatnich dwóch latach liczba zamordowanych przekroczyła 7 tysięcy. „Nie toczymy wojny z muzułmanami. Jesteśmy ofiarami przemocy, która rozrywa kraj” – mówi bp John Bogna Bakeni z diecezji Maiduguri. Jego słowa wybrzmiały podczas konferencji w Warszawie, poświęconej XVII Dniowi Solidarności z Kościołem Prześladowanym.

W tym roku Pomoc Kościołowi w Potrzebie (PKWP) poświęca ten dzień właśnie Nigerii. Lokalny Kościół alarmuje, że szczególnie w centralnej części kraju sytuację chrześcijan można określić jako ludobójstwo.
CZYTAJ DALEJ

Jesienią poznaj Archidiecezję Krakowską: Sanktuarium św. Józefa i klasztor „na Górce” w Wadowicach

2025-11-07 20:51

[ TEMATY ]

Wadowice

klasztor

karmel-wadowice.pl/Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Sanktuarium św. Józefa i klasztor „na Górce” w Wadowicach

Sanktuarium św. Józefa i klasztor „na Górce” w Wadowicach

Wadowice to nie tylko rodzinny dom św. Jana Pawła II i słynne kremówki. Na jednym z pobliskich wzgórz, zwanym przez mieszkańców po prostu „Górką”, wznosi się klasztor karmelitów bosych i prowadzone przez nich sanktuarium – miejsce modlitwy, pracy i wyciszenia, które od końca XIX wieku wpisuje się w duchową historię regionu.

Pod koniec XIX wieku karmelici bosi poszukiwali w Galicji miejsca, w którym mogliby ponownie umocnić swoją obecność. Jak tłumaczy o. Ryszard Stolarczyk OCD, zastępca przeora klasztoru karmelitów bosych w Wadowicach, chodziło nie tylko o budowę nowego domu zakonnego, ale przede wszystkim o stworzenie przestrzeni formacyjnej dla młodych ludzi. Zakon chciał zapewnić sobie przyszłość, wychowując kolejne pokolenia w duchu modlitwy i pracy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję