Reklama

Dom Św. Brata Alberta

Niedziela kielecka 22/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

12 maja br. w Białej Wielkiej (gmina Lelów) został otwarty Dom św. Brata Alberta dla Ludzi Starszych i Bezdomnych. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele Kościoła i władz świeckich. Wśród gości obecni byli m. in.: ks. bp Kazimierz Ryczan, ks. dr Jerzy Ostrowski, ks. Józef Wójcik - dziekan dekanatu lelowskiego, ks. Henryk Młynarczyk - proboszcz parafii Lelów wraz z Księdzem Wikariuszem, o. Bogumił Schab z Klasztoru Jasnogórskiego, Wicewojewoda śląski, przedstawiciele władz powiatu i gminy, członkowie Stowarzyszenia św. Brata Alberta oraz współfundatorzy Domu - goście z Holandii - Peter Niels z żoną i synem.
Po powitaniu przybyłych gości Ksiądz Biskup, prosząc Boga o błogosławieństwo dla pensjonariuszy Domu i jego pracowników, dokonał uroczystego poświęcenia kaplicy znajdującej się na terenie Domu. W modlitwie Biskup prosił Boga, aby Dom, dzięki łasce Ducha Świętego, stał się miejscem miłości. Następnie odczytano dekret ks. bp. K. Ryczana, zatwierdzający Dom i kaplicę.
Mszy św., którą odprawiono w nowo poświęconej kaplicy, przewodniczył Ordynariusz Kielecki, który w homilii stwierdził, że "w urządzanie tego Domu włożono wiele troski, ale najważniejszą była chęć pomocy drugiemu człowiekowi". Wyraził też głęboką wdzięczność i podziw dla gości z Holandii - fundatorów Domu, zwracając się do nich słowami: "Nie ma różnic kulturowych - wszystko w imię Chrystusa i w imię szerokiego humanizmu".
Biskup Kielecki przypomniał też dzieło św. Brata Alberta. Ten wielki, utalentowany i posiadający szerokie rozeznanie w sztuce artysta, zostawił dom rodzinny i majątek i poszedł na ulice Krakowa - tam dostrzegł ludzi potrzebujących, biednych, zaniedbanych. Chodził i zbierał dla nich chleb, gromadził ich w domu. "Na tym stole również nie brakuje chleba - mówił Biskup. - Ludzie dotknięci chorobą, starością, niemocą, mają tu dach nad głową, opiekę i dobre serce. W świecie wojen, tragedii, oszustwa, rodzi się pytanie: «Skąd taka nazwa - Dom św. Brata Alberta?». Ponieważ on poświęcił się dla samego Chrystusa".
Ksiądz Biskup skomentował także symboliczne znaczenie obrazu św. br. Alberta "Ecce Homo". Zauważył, że tak jak na tym wizerunku - lewa połowa ciała z sercem wybija się na pierwszy plan - tak w życiu każdego człowieka serce powinno być na pierwszym planie. Na koniec Pasterz diecezji przekazał pensjonariuszom, pracownikom i sąsiadom Domu następujące życzenia: "Niech w tym Domu, w którym zamieszkał Jezus Chrystus, na którym będą skupiały się oczy parafian, nie zabraknie chleba, serca i życzliwości".
Po Mszy św. odbyły się podziękowania. Księdzu Biskupowi wyraził wdzięczność ks. Henryk Młynarczyk i prezes Stowarzyszenia św. Brata Alberta Marek Nowak. Głos zabrał również gość z Holandii Peter Niels. Pogratulował wszystkim ludziom dobrej woli, że dzięki wierze w Boga i pogodzie ducha przyczynili się do powstania Domu dla ludzi mniej szczęśliwych. Prosił też Boga, aby obdarzył wszystkich pracowników siłą potrzebną do pracy.
Słoneczne, majowe popołudnie uprzyjemnił uczestnikom uroczystości koncert częstochowskiego chóru "Siódme Niebo".

Powstanie Domu św. Brata Alberta dla Ludzi Starszych i Bezdomnych jest ściśle związane zwłaszcza z jedną osobą - prezesem Stowarzyszenia, Markiem Nowakiem. Jako wychowanek domu dziecka, głęboko rozumiał potrzebę miłości. Widząc wokół ludzi chorych, samotnych i opuszczonych, postanowił im pomóc. Na początek, w 1997 r., powołał on Stowarzyszenie św. Brata Alberta. Kiedy w jego głowie zrodził się pomysł budowy dla nich Domu, rozpoczął podróż po Europie w celu pozyskania funduszy. Był w wielu krajach europejskich, aż w końcu w Holandii przypadkowo trafił do rodziny Niels. To ona zaoferowała przybyłemu gościowi swoją pomoc. I tak, powoli, idea Domu zaczęła się urzeczywistniać. Najpierw w Białej Wielkiej wykupiono plac pod jego budowę. Z pomocą przyszedł również Departament Funduszu Kościelnego. W 2001 r. rozpoczęto budowę Domu. Kiedy wykończono stołówkę, w lutym 2003 r., Marek Nowak postanowił sprowadzić już pensjonariuszy. Zimą jest szczególnie ciężko ludziom bezdomnym, biednym, samotnym lub pacjentom, którym skończył się termin pobytu w szpitalu. Marek Nowak często sam zabierał ich z dworców, szpitali czy noclegowni. Zamieszkał wśród nich, aby im służyć i być z nimi przez cały czas. W lutym Ojciec Święty dokonał zatwierdzenia statusu Stowarzyszenia i Domu.
Dziś przebywa tu już 55 pensjonariuszy - niektórzy z nich są w bardzo ciężkim stanie. Tu znaleźli dom i życzliwych ludzi. Mają zapewnioną opiekę medyczną i wszelką pomoc. W Domu zatrudnionych jest 20 pracowników, którzy troskliwie opiekują się podopiecznymi. Wyposażenie kuchni, meble do pokoi, oraz ubrania dla pensjonariuszy zapewniła rodzina z Holandii. W gminie nikt nie kwestionuje potrzeby istnienia Domu - przeciwnie, stał się on jej chlubą i dumą. Jednak na jego utrzymanie wciąż potrzeba dużych środków finansowych. Nie wystarczy jedynie pomoc gminy, potrzeba wsparcia innych instytucji, o którą gorąco apelujemy.
Wszystkim ludziom dobrej woli, którzy chcieliby wesprzeć finansowo to piękne dzieło podajemy numer konta, na które można wpłacać pieniądze:

BGŻ Częstochowa, filia 1
20301185-511900-2706-11

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Aktorzy po spotkaniu z Papieżem: Leon XIV jest otwarty na dialog

2025-11-15 17:46

[ TEMATY ]

Leon XIV

Aktorzy u papieża

Fot. Monika Stojowska

Monica Belucci po spotkaniu z Ojcem Świętym

Monica Belucci po spotkaniu z Ojcem Świętym

Spotkanie Ojca Świętego z aktorami i reżyserami wywołało wiele emocji wśród uczestników wydarzenia. W gronie zaproszonych blisko dwustu gości była m.in. światowej sławy australijska aktorka, producentka filmowa i reżyserka teatralna Cate Blanchett. Podczas audiencji przekazała ona Papieżowi bransoletkę organizacji The UN Refugee Agency - UNHCR, której jest ambasadorką.

Aktorka zaraz po spotkaniu z Leonem XIV powiedziała Vatican News, że miała możliwość osobistego poinformowania Papieża o działalności UNHCR na rzecz uchodźców i obrony praw człowieka. „Wspomniałam o funduszu, który wspiera wysiedlonych filmowców. Było to dla mnie bardzo ważne, że Jego Świątobliwość otwiera przestrzeń do dialogu i rozumie, jak ważne jest pomaganie tym, którzy cierpią” - podzieliła się Cate Blanchett.
CZYTAJ DALEJ

Oto nadchodzi dzień

2025-11-10 13:58

Niedziela Ogólnopolska 46/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Listopad zachęca nas wszystkich do refleksji nad przemijalnością i tajemnicą ludzkiej egzystencji i śmierci. Bez względu na naszą wrażliwość, wszystko w wymiarze duchowym i świeckim przypominało nam o uroczystości Wszystkich Świętych i Dniu Zadusznym. Nic, co jest na tym świecie, nie będzie trwało wiecznie. Nie jesteśmy w stanie stworzyć czy uczynić czegokolwiek, co by nie uległo zniszczeniu. Choćby było trwałe jak kamień, i tak ulegnie unicestwieniu. Nie przetrwa. Myśli te nieraz mogą napawać nas lękiem. Każdy chciałby być gotowy na dzień, w którym nastąpi przysłowiowy koniec. Ów lęk przez wielu jest wykorzystywany do szerzenia zamętu, wzbudzania trwogi i innych negatywnych uczuć.

Jezus przygotowuje swoich uczniów, a zatem i każdego z nas na dni ostateczne. W aspekcie nie tylko końca świata, ale i naszego bycia na ziemi tu i teraz. Zakładając, że każdy z nas jest świątynią, możemy powiedzieć, iż każdy może być przyozdobiony pięknem duchowym – dobrymi uczynkami i wieloma innymi walorami duchowymi, wydającymi się nie do zniszczenia. Ale jako żywa świątynia będziemy także poddawani próbie, polegającej na tym, że nasza wiara będzie stawiana przed różnymi wyzwaniami. Przyjdzie na każdego z nas taki czas, że nawet „kamień na kamieniu nie pozostanie na miejscu” w naszym życiu duchowym. Stąd potrzeba naszej czujności, zwłaszcza wtedy, kiedy czujemy się mocni i „nie do ruszenia”. W każdej próbie jednak powinniśmy być stali w naszym zaufaniu do Pana Boga. Jezus przestrzega nas przed „głosicielami dobrej nowiny” z nutą sensacji i wyłącznością na prawdę i zbawienie. Nasza wiara musi być niewzruszona. Jezus nie niesie sensacji, ale przynosi pokój. Bądź zatem wierny i stały w drodze, po której zmierzasz. Świat bowiem nie niesie pokoju, ale przynosi wojnę. Twoja wierność zostanie poddana próbie przez prześladowanie. Niekoniecznie musi ono mieć wymiar spektakularny. Czasem będą to czynić najbliżsi przez okazywanie pogardy, śmiech, kpiny, wytykanie czy inne formy upokorzenia. We wszystkim tym Jezus oczekuje od nas ufności. On w mocy Ducha Świętego będzie przy nas. Da nam niewzruszoną pewność obranej przez nas drogi, bez względu na to, z kim przyjdzie się nam zmierzyć. Może nawet wobec ludzi staniemy się całkowicie samotni i w wymiarze światowym wyobcowani, ale musimy pamiętać, że właśnie wtedy Bóg jest przy nas. Taką postawą ocalimy swoje życie.
CZYTAJ DALEJ

W duchu doświadczenia filozofii i osoby ks. prof. Józefa Tischnera

2025-11-15 21:48

Archiwum UPJPII

Biblioteka Główna Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie rozbrzmiewała góralską muzyką jak nigdy dotąd.

Tego wyjątkowego wieczoru ,12 listopada Rodzinna Kapela Trebunie-Tutki i Przyjaciele, którzy przybyli do Krakowa wprost z Łopusznej – rodzinnej miejscowości ks. prof. Józefa Tischnera – świętowali wraz ze społecznością akademicką UPJPII zwieńczenie Roku poświęconego Księdzu Profesorowi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję