Reklama

Niedziela Sandomierska

Żywa lekcja prehistorii

Pod koniec lipca Rezerwat Krzemionki Opatowskie stał się centrum podróży w czasie w trakcie XIII edycji Krzemionkowskich Spotkań z Epoką Kamienia.

Niedziela sandomierska 32/2025, str. V

[ TEMATY ]

Krzemionki Opatowskie

Anna Głąb

Odwiedzający mogli zobaczyć, jak kiedyś żyli ludzie

Odwiedzający mogli zobaczyć, jak kiedyś żyli ludzie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wydarzenie, które od lat cieszy się popularnością wśród pasjonatów archeologii i historii, znów przyciągnęło tłumy odwiedzających, oferując bogaty program edukacyjno-rozrywkowy w sercu jednego z najcenniejszych stanowisk neolitycznych w Europie.

Archeologia eksperymentalna

Goście mieli okazję zobaczyć na żywo, jak mogło wyglądać życie w epoce kamienia – od wytwarzania narzędzi z krzemienia, przez wypał ceramiki, aż po gotowanie w glinianych naczyniach na otwartym ogniu. Szczególnym zainteresowaniem cieszyły się warsztaty rzemiosła pradziejowego, takie jak tkactwo, plecionkarstwo, odlewanie miedzi czy wytwarzanie dziegciu. Dzieci i dorośli mogli nie tylko oglądać, ale też aktywnie uczestniczyć w zajęciach, ucząc się dawnych technik bez użycia współczesnych narzędzi. Leszek Nawojski pokazywał, jak odłupywać drzazgi krzemienne, by potem służyły jako narzędzia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Dziś już wiemy, że niektóre z nich mogą być ostrzejsze, niż brzytwa. Do pozyskania takich odłamków stosuję poroże z łosia, jako pośrednie narzędzie między drewnianym młotkiem, a kamieniem. To pozwala pozyskać długie wióry krzemienne, nawet do 20 cm, które później służą jako narzędzia – opowiadał rekonstruktor.

Pokazy rekonstrukcyjne

Reklama

Odgrywano sceny z życia dawnych społeczności – zarówno tych zamieszkujących ziemie polskie, jak i wywodzących się z kręgu kultur antycznych. Zaprezentowano uzbrojenie, walki wojowników, stroje, rytuały oraz inscenizacje obrzędów religijnych. Odwiedzający mogli także zobaczyć pokazy solowarstwa. W ogniu umieszczane są specjalne gliniane pojemniki, do których wlewana jest woda solankowa, po odparowaniu wody na ściankach osadza się sól. Czynność jest powtarzana do momentu, aż pojemnik w całości napełni się solą. Jak mówią rekonstruktorzy, to przykład pierwszego w dziejach pojemnika jednorazowego, bo aby pozyskać sól, trzeba było rozbić naczynie.

– Ten rodzaj działalności wiąże się z początkami osadnictwa, w momencie, kiedy poszczególne plemiona zaczęły prowadzić osiadły tryb życia, zmieniła się dieta. Z mięsa upolowanych zwierząt przechodzono do innych rodzajów pokarmów, dodatkowo mięso trzeba było też konserwować, do tego służyła sól – wyjaśniał Jakub Maciąg z Drużyny Wojów Wiślańskich.

Spacer przyrodniczy

Przewodnicy przybliżali odwiedzającym znaczenie dzikich roślin w diecie, medycynie i codziennym życiu neolitycznych społeczności. Dla wielu była to okazja do spojrzenia na archeologię z perspektywy przyrody i ekologii. Dodatkowo przygotowano kino plenerowe, strefy gastronomiczne z lokalnymi przysmakami oraz kiermasz z literaturą naukową i rękodziełem inspirowanym dawnymi epokami.

Tegoroczne spotkania miały również istotne znaczenie w kontekście toczącej się dyskusji o przyszłości Krzemionek. Rezerwat – wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO – zmaga się z wyzwaniami związanymi z działalnością górniczą w sąsiedztwie. Na wydarzeniu nie zabrakło także odniesień do niedawnego incydentu, związanego z kradzieżą fragmentów krzemienia pasiastego z terenu rezerwatu. Zdarzenie to uwypukliło potrzebę większego zabezpieczenia i lepszej edukacji zwiedzających w zakresie ochrony dziedzictwa archeologicznego.

2025-08-05 15:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: 5. Ogólnopolska Pielgrzymka Państwowego Ratownictwa Medycznego

2025-10-23 16:15

[ TEMATY ]

Jasna Góra

ratownictwo medyczne

#Pielgrzymka

BPJG

Dziś na Jasnej Górze odbywa się 5. Ogólnopolska Pielgrzymka Państwowego Ratownictwa Medycznego. We wspólnej modlitwie uczestniczyli ratownicy, lekarze i pielęgniarki z całej Polski. Mszy św. przewodniczył abp Adrian Galbas, metropolita warszawski.

W homilii hierarcha przypomniał, że ratownicy są często pierwsi na miejscu tragedii, a ich służba ma głęboki wymiar duchowy. - Oprócz kompetencji i umiejętności ratujących życie ważne są uśmiech, cierpliwość i serce gorejące miłością. Choć dziś jesteśmy zdrowi, świadomość, że jesteście blisko, daje nam poczucie bezpieczeństwa - mówił arcybiskup. Życzył uczestnikom, by Maryja wypraszała im ogień Bożej miłości i siłę w codziennej służbie.
CZYTAJ DALEJ

Abp Józef Bilczewski

Niedziela Ogólnopolska 24/2001

[ TEMATY ]

abp Józef Bilczewski

Archiwum autora

Św. abp Józef Bilczewski

Św. abp Józef Bilczewski
Wilamowice to niewielkie miasteczko leżące ponad 30 km od Wadowic, między Kętami a Oświęcimiem. Jest to jedna z najstarszych miejscowości w tej części Polski, o ogromnie bogatej i interesującej przeszłości. Została założona w połowie XIII wieku przez osadników pochodzących z pogranicza Niemiec i Flandrii, na co wskazuje zachowana do dziś gwara wilamowicka, przypominająca stare narzecza germańskie, anglosaskie, fryzyjskie, angielskie i niderlandzkie. Józef Edlen von Mehofer w pracy zatytułowanej Der Wadowicer. Kreis im Koanigsreiche Galizien napisał, że wilamowiczanie byli energicznymi kupcami, zajmowali się m.in. handlem tkaninami, wytwarzanymi w odległym o dwie mile Andrychowie. Mieli swoje składy w Hamburgu i Lubece. Dzieje mieszkańców Wilamowic ściśle splotły się i trwale powiązały z dziejami narodu polskiego i Kościoła katolickiego. Spośród nich wyrosło wielu wybitnych rodaków, zasłużonych dla Kościoła i Ojczyzny, na czele z najwybitniejszym synem tej ziemi - metropolitą lwowskim abp. Józefem Bilczewskim, który w czasie czerwcowej pielgrzymki na Ukrainę zostanie wyniesiony do godności błogosławionych przez Papieża Jana Pawła II. Józef Bilczewski urodził się w Wilamowicach 26 kwietnia 1860 r. w ubogiej rodzinie rolniczo-rzemieślniczej. Naukę na poziomie podstawowym pobierał w rodzinnej miejscowości i w Kętach. W latach 1872-80 uczęszczał do 8-letniego gimnazjum w Wadowicach. W Sprawozdaniach Dyrekcyi drukowano co roku Spisy imienne uczniów podług lokacyi, czyli wyniki klasyfikacji w każdej klasie. Józef Bilczewski na listach klasowych notowany był bardzo wysoko. Zawarte tam wyniki podkreślają pilność i nieprzeciętne zdolności. 13 czerwca 1880 r., co podkreśla dr Gustaw Studnicki na łamach wadowickiego Przebudzenia, Bilczewski zdał egzamin dojrzałości. Obejmował on wtedy pięć przedmiotów (pisemny i ustny): język polski, łaciński, grecki, niemiecki i matematykę. W tym samym roku wstąpił na Wydział Teologiczny w Krakowie i rozpoczął studia. Po ich zakończeniu otrzymał święcenia kapłańskie z rąk kard. Albina Dunajewskiego, by tydzień później obchodzić prymicje w rodzinnych Wilamowicach. W niedługim czasie został wysłany na dalsze studia do Wiednia, Paryża i Rzymu. Po powrocie do kraju pracował jako wikariusz w Kętach, w kolegiacie Świętych Piotra i Pawła i w Gimnazjum św. Anny. Habilitował się na Uniwersytecie Jagiellońskim, następnie został mianowany profesorem dogmatyki Uniwersytetu Lwowskiego, a w 1900 r. wybrany jego rektorem. Żywa działalność naukowa i publiczna - jak pisze Studnicki - zwróciła nań uwagę władz kościelnych i świeckich. Mimo silnego oporu samego kandydata, namiestnik Leon Piński nakłonił go do przyjęcia nominacji na urząd arcybiskupa metropolity lwowskiego. W uroczystościach uczestniczyła delegacja z Wilamowic. Wyniesienie ks. prof. Józefa Bilczewskiego na tak wysoki urząd kościelny było dla wilamowiczan wydarzeniem wielce radosnym, porównywalnym z późniejszym wybraniem Karola Wojtyły z Wadowic na papieża. Jako metropolita Józef Bilczewski położył ogromne zasługi w rozwoju archidiecezji lwowskiej. Troszczył się o powiększenie liczby duchowieństwa i placówek duszpasterskich. Działał na polu społecznym i oświatowym. Jako członek Rady Szkolnej Krajowej zabiegał o polepszenie doli nauczycieli, o zakładanie szkół, ochronek, czytelni i bibliotek, zwalczając w ten sposób analfabetyzm. Znane jest jego słynne wystąpienie w Sejmie w 1907 r. W gorącym przemówieniu postulował podniesienie płac nauczycielskich. Organizował i popierał związki i stowarzyszenia religijne, dobroczynne i zawodowe. We Lwowie zbudował wielki dom katolicki. W czasie wojen 1914-20 organizował komitet arcybiskupi do pomocy ofiarom wojny, a także wstawiał się w sprawie prześladowanych Polaków u metropolity L. Szeptyckiego. Zmarł z przepracowania 20 marca 1923 r., został pochowany na Cmentarzu Janowskim we Lwowie. Papież Pius XI określił abp. Józefa Bilczewskiego jako "jednego z największych biskupów swojej doby". Pomimo upływu czasu i jakże zmienionej sytuacji polityczno-społecznej, pamięć o świętym Biskupie trwa do dzisiaj. Pamiętają o Słudze Bożym nie tylko we Lwowie, ale także w Wilamowicach. W rozmowie z proboszczem parafii wilamowickiej - ks. Michałem Bogutą dowiedziałem się, że parafianie w każdą środę w nowennie o beatyfikację abp. Józefa Bilczewskiego proszą Boga o łaski za jego wstawiennictwem. "Stałem się głową tej Archidiecezji, by także być jej sercem. Wszystko, co Was obchodzi, znajdzie oddźwięk w duszy mojej" . Te słowa towarzyszyły abp. Bilczewskiemu od początku do końca jego dni.
CZYTAJ DALEJ

Kard. G. Ryś: Bogu służyć się nie da, ponieważ On zawsze jest pierwszy w służbie.

2025-10-23 18:14

ks. Paweł Kłys

Metropolita Łódzki spotkał się z klerykami, którzy w tym roku wstąpili do Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi.

Metropolita Łódzki spotkał się z klerykami, którzy w tym roku wstąpili do Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi.

– Kapłaństwo, ku któremu zmierzacie, daj Boże, jest kapłaństwem służebnym. Ewangelia ukazuje nam, na czym ta służba polega. To nie jest służba Bogu – to byłoby najłatwiejsze, bo każdy chce służyć Bogu. Problem w tym, że Bogu służyć się nie da, ponieważ On zawsze jest pierwszy w służbie. Nie wyprzedzicie Go w tym. Doświadczycie tego przez wszystkie lata w seminarium: gdy tylko będziecie chcieli zrobić coś dla Boga, okaże się, że On zrobił to dla was wcześniej – mówił kard. Ryś do kleryków roku propedeutycznego Archidiecezji Łódzkiej.

Stało się tradycją, że w pierwszych dniach nowego roku akademickiego metropolita łódzki odwiedza alumnów, którzy w tym roku wstąpili do Wyższego Seminarium Duchownego. Warto zauważyć, że pierwszy rok formacji odbywa się poza gmachem seminarium – przy parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Łasku-Kolumnie. To właśnie tutaj kandydaci do kapłaństwa przeżywają rok propedeutyczny, czyli rok wprowadzający.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję