Reklama

Rodzina

Jak słuchać, by usłyszeć

Słuchanie to wielka sztuka. Kto wie, czy nie ważniejsza od mówienia?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To właśnie słuchanie leży u podstaw komunikacji między ludźmi. Jeśli nie chcesz słuchać, to albo nie masz czasu, albo lekceważysz drugiego człowieka. Czas poświęcony innym nigdy nie jest stracony. Zawsze ma pedagogiczny wymiar, przede wszystkim jednak ma wymiar Boży, opiekuńczy.

Słuchanie wychowuje...

...zarówno słuchającego, jak i mówiącego. Warto więc uczyć się tej sztuki. W końcu to jedna z cech miłosierdzia. Jeśli chcesz, aby twoje dzieci cię słuchały, to w pierwszym rzędzie musisz się nauczyć je słuchać i wsłuchiwać się w nie, a wtedy wyciągnięcie wniosków i mówienie są już tylko wypadkową. Wszak słuchanie to podstawa w komunikacji z własnymi dziećmi. A one, kiedy już będziesz się starzeć, odwdzięczą ci się tym samym. Będą cię słuchać i wsłuchiwać się w twoje potrzeby.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Kilkadziesiąt lat temu panowało powszechne przekonanie, by zbyt często nie brać dzieci na ręce, bo się za bardzo przyzwyczają i trzeba będzie cały czas nosić je na rękach. A przecież jeśli dziecko ma problem i go komunikuje czy wręcz płacze, to na kogo ma liczyć, jeśli nie na mamę czy tatę? Zadaniem rodzica jest obserwowanie dziecka i wsłuchiwanie się w jego potrzeby, pomoc mu i niebagatelizowanie jego problemu. Warto pamiętać, że choć dla nas, dorosłych, może to być drobnostka, to dla dziecka może stanowić poważny problem, wszak ono dopiero uczy się życia, dopiero wchodzi powoli w ten skomplikowany świat. Mniej zatem mów i mniej pouczaj, a więcej słuchaj. Wtedy dopiero będziesz mieć okazję, by zobaczyć, jaki ten świat jest ciekawy, jaki jest wielki i bogaty. I jak wiele ma ci do przekazania twoje dziecko. To sprawy, o których do tej pory nie miałeś pojęcia.

Umiejętne słuchanie...

...jest jak wypłynięcie na spokojny, niekończący się ocean. Można słuchać z ciekawości, a można słuchać z ciekawością. Z potrzeby współczucia. Po to, żeby zwyczajnie okazać komuś miłosierdzie. Poświęcić mu czas. Uwolnić go z jego ograniczeń. Pomóc mu rozwiązać problem. Jeśli słuchasz tylko z ciekawości, to jest to czasem forma podstępu – czegoś, co jest odwrotnością miłosierdzia. Można słuchać z ciekawością, ale nie z ciekawości. Wchodząc głębiej: można wysłuchać z ciekawości po to, żeby dać ulgę mówiącemu i ewentualnie mu pomóc. Zrobić z tym coś dobrego. A można wysłuchać z czystej ciekawości tylko po to, aby zaszkodzić mówiącemu, a tym samym zaszkodzić i sobie. Wysłuchać i kompletnie nic z tym nie zrobić. Obedrzeć się z godności dziecka Bożego. To jest diametralna różnica. A przecież sposoby pomocy są proste. Zaczynając od modlitwy w intencji mówiącego, po pomoc w realnym rozwiązaniu jego problemu.

Aby wsłuchiwać się w kogoś, niezbędna jest cierpliwość. Ona jest błogosławieństwem. Często powtarzam swoim dzieciom, że cierpliwość to cecha królów. Wycisz się i słuchaj. Czasem możesz uratować komuś życie, wsłuchując się w słowa, które do ciebie trafiają. Bo niekiedy jest to właśnie wołanie o pomoc. Bądź uważny i słuchaj. Brak uwagi może spowodować, że stracisz – stracisz możliwość pomocy i uratowania szepcącego lub wołającego.

Pana Boga nie słychać...

Reklama

...On nic nie mówi, tylko milczy. Nawet kiedy Jego Syn wzywał Go z krzyża: „Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?”... Nic bardziej mylnego. Bóg słuchał swojego Syna. Słuchał, słucha i zawsze będzie słuchał każde ze swoich dzieci. Każdego z nas. On nigdy nie męczy się słuchaniem. A człowiek pędzi nie wiadomo dokąd i jest zdziwiony, że coś w życiu nie zagrało. W domu nerwy i nieporozumienia. Żona/mąż odeszła/odszedł... bo nie słuchałeś/nie słuchałaś. Bo milczeliście. Milczenie wszak nie zawsze jest słuchaniem, bo można nim zlekceważyć drugiego człowieka. Dopiero kiedy milczysz, wsłuchując się, okazujesz zainteresowanie. I wtedy to jest to!

* * *

Spojrzenie w oczy z łaskawością i ze zrozumieniem. Ze zwykłą miłością. Wystarczy choć trochę zrezygnować z siebie, by stworzyć atmosferę spokoju i bezpieczeństwa.

Zasady dobrego słuchania

Słuchanie to podstawa skutecznej komunikacji, a wraz z nią dobrych relacji z innymi ludźmi. Specjaliści wskazują na aktywne słuchanie. Zakłada ono zaangażowanie, dzięki któremu nasz rozmówca poczuje się przez nas wysłuchany. Jest to potrzebne w relacjach zarówno rodzinnych, przyjacielskich, jak i zawodowych. Co więc zrobić, żeby naszego rozmówcę traktować z szacunkiem, jak nie biec myślami do własnych spraw i problemów, nie zastanawiać się, jakiej udzielić odpowiedzi? Wreszcie – jak słuchać, żeby usłyszeć?

• Skieruj się w stronę osoby mówiącej, od czasu do czasu spoglądaj jej w oczy (dla jednych to sprawa oczywista, dla innych może być zawstydzająca), przytakuj – dzięki temu zapewniasz o tym, że twoja uwaga jest zwrócona właśnie na nią.

• Dopytuj, jeśli czegoś nie zrozumiałeś, na bieżąco wyjaśniaj wszelkie wątpliwości. W ten sposób nie tylko postarasz się o właściwą komunikację, ale pokażesz też swojemu rozmówcy, że jesteś zainteresowany tym, co mówi.

• Parafrazuj wypowiedzi, upewniając się, że właściwie zrozumiałeś swojego rozmówcę.

• Słuchaj uważnie, pozwól dokończyć wypowiedź.

• Pozbądź się rozpraszaczy, choćby telefonu komórkowego. Bądź tu i teraz.

Reklama

• Pozwól na milczenie, zebranie myśli, przemyślenie, brak pośpiechu.

• Wykaż się empatią, spróbuj sobie wyobrazić, co czuje druga osoba. Uśmiechaj się bądź przeciwnie – współczuj, przytul (jeśli na to pozwala sytuacja i druga osoba).

• Nie wyciągaj zbyt szybko wniosków. Pamiętaj, że każdy człowiek żyje z inną historią i ukształtowały go inne doświadczenia. Te same słowa mogą więc mieć zupełnie inne znaczenie niż dla nas.

• Bądź zainteresowany drugim człowiekiem.

Czego unikać?

• Nie przerywaj.

• Nie kończ za kogoś zdania.

• Nie wmawiaj rzeczy, których rozmówca nie powiedział.

• Nie bądź natarczywy, nie dopytuj – szanuj granice drugiej strony.

• Staraj się trzymać emocje na wodzy – nie obrażaj się, nie podnoś głosu. Jeśli potrzebujesz przerwy w emocjonującej rozmowie, poproś o nią. /KM

2025-09-02 08:23

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Halny

Niemal pół wieku temu, w nocy z 6 na 7 maja 1968 r., w Tatrach polskich i słowackich odnotowano najsilniejszy powiew halnego w historii. Porywy wiatru rozwijały prędkość niemal 300 kilometrów na godzinę. Niszczycielski żywioł pozrywał dachy z budynków mieszkalnych, obrócił w gruzy dwa nowo wybudowane domy, spustoszył olbrzymie połacie lasów.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Jezusa - nauczycielką wiernych wszystkich czasów

François Gerard PD

Święta Teresa od Jezusa, dziewica i doktor Kościoła

Święta Teresa od Jezusa, dziewica i doktor Kościoła

Drodzy bracia i siostry,
W toku katechez, które pragnąłem poświęcić Ojcom Kościoła oraz wielkim postaciom teologów i kobietom średniowiecza, chciałbym także zatrzymać się nad niektórymi świętymi kobietami i mężczyznami, którzy zostali ogłoszeni doktorami Kościoła ze względu na swe wybitne nauczanie. I dziś chcę rozpocząć krótką serię spotkań, aby dopełnić przedstawianie doktorów Kościoła.

Rozpoczynam od świętej, która stanowi jeden ze szczytów duchowości chrześcijańskiej wszystkich czasów - Teresy od Jezusa. Urodziła się w Avili, w Hiszpanii, w 1515 r. jako Teresa de Ahumada. W swej autobiografii ona sama podaje kilka szczegółów ze swego dzieciństwa: narodziny z „rodziców cnotliwych i bogobojnych”, w licznej rodzinie, w której miała dziewięciu braci i trzy siostry. Jeszcze jako dziecko, mając niespełna 9 lat, lubiła czytać żywoty niektórych męczenników, które wzbudziły w niej pragnienie męczeństwa do tego stopnia, że zaimprowizowała krótką ucieczkę z domu, aby umrzeć jako męczennica i pójść do Nieba (por. „Księga życia” 1,4); „Chcę widzieć Boga” - mówiła jako mała dziewczynka rodzicom. Kilka lat później Teresa opowie o swych lekturach z czasów dzieciństwa i potwierdzi, że odkryła prawdę, którą streszcza w dwóch podstawowych zasadach: z jednej strony „fakt, że wszystko, co należy do tego świata, przemija” i z drugiej strony, że tylko Bóg jest „zawsze, zawsze, zawsze” - temat, który powraca w najsłynniejszym wierszu: „Nie trwóż się, nie drżyj. Wśród życia dróg, Tu wszystko mija, Trwa tylko Bóg. Cierpliwość przetrwa dni ziemskich znój, Kto Boga posiadł, Ma szczęścia zdrój: Bóg sam wystarcza”. Osierocona przez matkę, gdy miała 12 lat, poprosiła Najświętszą Maryję Pannę, aby została jej matką (por. „Księga...” 1, 7).
CZYTAJ DALEJ

O Różańcu na rzeszowskiej Baranówce

2025-10-16 00:02

ks. Jakub Oczkowicz

Odpust u Matki Bożej Różańcowej

Odpust u Matki Bożej Różańcowej

Kaznodzieja przez kolejne dni przypominał nam o wadze i znaczeniu modlitwy różańcowej. Nawiązując do listu apostolskiego Jana Pawła II Rosarium Virginis Mariae, ukazywał ją jako szansę na pogłębienie swojej wiary, zbudowaniu relacji z Chrystusem, jak również medytację chrześcijańską nad wydarzeniami z życia Jezusa i Jego Matki.

Kulminacyjnym dniem tegorocznych obchodów był dzień 7 października, kiedy uroczystej Eucharystii odpustowej przewodniczył Ksiądz Biskup Kazimierz Górny – biskup senior Diecezji Rzeszowskiej. W homilii przypomniał o roli modlitwy różańcowej w historii naszego narodu i świata, dzięki czemu nie raz doświadczano cudownej opieki Matki Bożej. Ksiądz Biskup podzielił się również osobistym świadectwem mocy tej modlitwy. Podkreślił również znaczenie istnienia Róż Różańcowych, których diecezjalnym opiekunem jest ks. Czesław Goraj – proboszcz parafii Pani Różańcowej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję