Jezus przyszedł, aby przynieść ogień: ogień miłości Bożej na ziemię i ogień pragnienia w naszych sercach. W pewnym sensie Jezus odbiera nam pokój, jeśli myślimy o pokoju jako o niewzruszonym spokoju – a to jednak nie jest prawdziwy pokój. Czasami chcielibyśmy, aby „dano nam spokój”: aby nikt nam nie przeszkadzał, aby inni przestali istnieć. Taki pokój nie jest pokojem Bożym. Pokój, który przynosi Jezus, jest jak ogień i wymaga od nas wiele. Domaga się przede wszystkim, abyśmy zajęli stanowisko. W obliczu niesprawiedliwości, nierówności, gdzie depcze się godność ludzką, gdzie pozbawia się głosu tych, którzy są słabi: trzeba zająć stanowisko. Mieć nadzieję oznacza zajęcie stanowiska. Mieć nadzieję to zrozumieć w sercu i pokazać w czynach, że sprawy nie mogą toczyć się tak jak dotąd. To również jest dobry ogień Ewangelii.
Audiencja jubileuszowa, 22 listopada 2025 r.
Przebóstwienie nie ma nic wspólnego z samoubóstwieniem człowieka. Wręcz przeciwnie, przebóstwienie chroni nas przed pierwotną pokusą, by stać się jak Bóg. Tym, kim Chrystus jest z natury, my stajemy się dzięki łasce. Przez dzieło odkupienia Bóg nie tylko przywrócił nam godność ludzką jako obrazu Bożego, ale Ten, który stworzył nas w cudowny sposób, sprawił, że w jeszcze bardziej cudowny sposób staliśmy się uczestnikami Jego boskiej natury. (...) Credo nicejskie wzywa nas do rachunku sumienia. Co oznacza dla mnie Bóg i jak świadczę o wierze w Niego? Czy jedyny i jeden Bóg jest naprawdę Panem życia, a może istnieją bożki ważniejsze od Boga i Jego przykazań? Czy Bóg jest dla mnie Bogiem żywym, bliskim w każdej sytuacji, Ojcem, do którego zwracam się z synowskim zaufaniem? Czy jest Stwórcą, któremu zawdzięczam to, kim jestem i co posiadam, którego ślady mogę odnaleźć w każdym stworzeniu? Czy jestem gotów w sposób sprawiedliwy i uczciwy dzielić się należącymi do wszystkich dobrami ziemi? Jak traktuję stworzenie, które jest dziełem Jego rąk? Czy korzystam z tego stworzenia z szacunkiem i wdzięcznością, czy też je eksploatuję, niszczę, zamiast je chronić i pielęgnować jako wspólny dom ludzkości? (...)
Sobór nicejski jest aktualny ze względu na swoją niezwykle wysoką wartość ekumeniczną. W tym kontekście, osiągnięcie jedności wszystkich chrześcijan było jednym z głównych celów ostatniego Soboru Watykańskiego II. Dokładnie 30 lat temu św. Jan Paweł II kontynuował i promował przesłanie soborowe w encyklice Ut unum sint (25 maja 1995). W ten sposób, wraz z wielką rocznicą I Soboru Nicejskiego, świętujemy również rocznicę pierwszej encykliki ekumenicznej. Można ją uznać za swoisty manifest, który zaktualizował te same ekumeniczne podstawy położone przez Sobór Nicejski.
List apostolski In unitate fidei z okazji 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego, 23 listopada 2025 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
