O. Bashobora w Radomiu: jeśli się nawrócimy, Bóg nam przebaczy
Znany charyzmatyk o. John Bashobora przebywał dzisiaj w Radomiu. Prowadził zamknięte rekolekcje w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Spotkanie zgromadziło 2 tysiące osób.
Centralnym punktem spotkania była Msza święta, której przewodniczył ks. Marcin Andrzejewski, proboszcz parafii Chrystusa Króla w Radomiu. Przez wiele lat był misjonarzem w Kamerunie.
Wiernych przywitał ks. Sławomir Płusa, egzorcysta i dyrektor Szkoły Nowej Ewangelizacji w diecezji radomskiej. - Eucharystia to najważniejszy moment naszych rekolekcji. Bóg się uobecnia w Najświętszej Ofierze. Jesteśmy tu, aby wiara w nas rosła a Słowo Bożo pomogło nam, abyśmy zwrócili się do Chrystusa. Otwórzcie serca na miłość Jezusa. Jesteśmy zaproszeni, aby się nawracać - mówił ks. Płusa.
Homilę wygłosił o. John Bashobora. On też odmawiał modlitwę o uzdrowienie. - Przed nami wielkie wyzwanie, aby spełniać wolę Boga. Jeśli się nawrócimy, Bóg nam przebaczy. Dzisiaj patrzy na nas i nasze rodziny z miłosierdziem - mówił kapłan z Ugandy.
W czasie nauk rekolekcyjnych o. Bashobora mówił, że Bóg kocha każdego człowieka i pragnie, abyśmy porzucili grzeszne życie i wrócili na drogę prawdy i miłości. - Lęk, czy choroby nie pochodzą od Boga. Są to działania diabła, który chce zniszczyć ludzkość - powiedział charyzmatyk z Ugandy.
O. Bashobora odniósł się również do manifestacji feministek, które odbywają się dzisiaj w kilku polskich miastach. - To nie jest czas na bunt, demonstracje. To czas, by radować się, że jesteś kobietą. 8 marca to świętowanie, a nie potępianie. W Ugandzie przynosimy żółte kwiaty, bo u nas kobiety są szefami w rodzinie. Dzisiaj kobiety zamiast świętować, zaczynają maszerować. To szatańskie. On nie chce byś świętowała - mówił kapłan z Ugandy.
Odniósł się również do osoby Donalda Tuska. - Słyszę teraz, że zdradził Polskę. Ale wyobraźcie sobie, że pojawia się na Mszy świętej. Jedni klaszczą, bo wiele od niego uzyskali, a inni zaczynają buczeć. Ale Jezus powiedziałby: jesteś mój, kocham cię, chce przemienić twoje życie, nie patrzę na Tuska, lecz patrzę na mojego syna - mówił o. Bashobora.
Trzy dni trwały rekolekcje z Dorotą Seweryn, świadkiem życia sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego. Diecezjalna Diakonia Formacji Diakonii zaprosiła w dn. 16-18 lutego na spotkania pt. „Ks. Franciszek Blachnicki – Sługa Niepokalanej”
W Domu Parafialnym Ojców Salezjanów przy Moście Grunwaldzkim było zimno, zebrani siedzieli w płaszczach, ale atmosfera była ciepła, serdeczna, opowieści pani Doroty przerywane wybuchami śmiechu. Była Eucharystia i Godzina świadectw – ważny punkt w formacyjnych spotkaniach oazowiczów, ale poza rekolekcyjną modlitwą główny nurt wypełniał strumień świadectwa pani Seweryn. Znała ks. Blachnickiego od 16. roku życia, jej opowieści, to opowieść świadka narodzin świętości i rodzenia się Ruchu Światło- Życie. Przypomniała spotkania z kard. Karolem Wojtyłą w Krościenku. Wojtyła cenił ks. Blachnickiego, lubił go odwiedzać, uważał go za swego duchowego przyjaciela – mówiła pani Dorota. Dużo rozmawiali, Ruch Oazowy rodził się właściwie pod jego czujnym okiem. Życie jest pustynią. Jeżeli wędrowiec na pustyni spotka oazę, ta go uratuje, jeżeli nie, może zginąć. I wy jesteście taką oazą i każdy z was jest oazą. Życzę wam, aby tych oaz było jak najwięcej, aby Polska zaludniła się oazami – przytoczyła słowa, które przed laty kard. Wojtyła wygłosił do Oazy.
Listopad zachęca nas wszystkich do refleksji nad przemijalnością i tajemnicą ludzkiej egzystencji i śmierci. Bez względu na naszą wrażliwość, wszystko w wymiarze duchowym i świeckim przypominało nam o uroczystości Wszystkich Świętych i Dniu Zadusznym. Nic, co jest na tym świecie, nie będzie trwało wiecznie. Nie jesteśmy w stanie stworzyć czy uczynić czegokolwiek, co by nie uległo zniszczeniu. Choćby było trwałe jak kamień, i tak ulegnie unicestwieniu. Nie przetrwa. Myśli te nieraz mogą napawać nas lękiem. Każdy chciałby być gotowy na dzień, w którym nastąpi przysłowiowy koniec. Ów lęk przez wielu jest wykorzystywany do szerzenia zamętu, wzbudzania trwogi i innych negatywnych uczuć.
Jezus przygotowuje swoich uczniów, a zatem i każdego z nas na dni ostateczne. W aspekcie nie tylko końca świata, ale i naszego bycia na ziemi tu i teraz. Zakładając, że każdy z nas jest świątynią, możemy powiedzieć, iż każdy może być przyozdobiony pięknem duchowym – dobrymi uczynkami i wieloma innymi walorami duchowymi, wydającymi się nie do zniszczenia. Ale jako żywa świątynia będziemy także poddawani próbie, polegającej na tym, że nasza wiara będzie stawiana przed różnymi wyzwaniami. Przyjdzie na każdego z nas taki czas, że nawet „kamień na kamieniu nie pozostanie na miejscu” w naszym życiu duchowym. Stąd potrzeba naszej czujności, zwłaszcza wtedy, kiedy czujemy się mocni i „nie do ruszenia”. W każdej próbie jednak powinniśmy być stali w naszym zaufaniu do Pana Boga. Jezus przestrzega nas przed „głosicielami dobrej nowiny” z nutą sensacji i wyłącznością na prawdę i zbawienie. Nasza wiara musi być niewzruszona. Jezus nie niesie sensacji, ale przynosi pokój. Bądź zatem wierny i stały w drodze, po której zmierzasz. Świat bowiem nie niesie pokoju, ale przynosi wojnę. Twoja wierność zostanie poddana próbie przez prześladowanie. Niekoniecznie musi ono mieć wymiar spektakularny. Czasem będą to czynić najbliżsi przez okazywanie pogardy, śmiech, kpiny, wytykanie czy inne formy upokorzenia. We wszystkim tym Jezus oczekuje od nas ufności. On w mocy Ducha Świętego będzie przy nas. Da nam niewzruszoną pewność obranej przez nas drogi, bez względu na to, z kim przyjdzie się nam zmierzyć. Może nawet wobec ludzi staniemy się całkowicie samotni i w wymiarze światowym wyobcowani, ale musimy pamiętać, że właśnie wtedy Bóg jest przy nas. Taką postawą ocalimy swoje życie.
80 lat Polskiego Związku Łowieckiego na Dolnym Śląsku. Myśliwi i leśnicy na wspólnej Eucharystii w katedrze
2025-11-16 16:25
ks. Łukasz
ks. Łukasz Romańczuk
Delegacja myśliwych i leśników przy relikwiach św. Huberta
Dziś na Ostrowie Tumskim swoje święto mieli członkowie Polskiego Związku Łowieckiego na Dolnym Śląsku, którzy świętowali 80-lecie oraz 1000 lat koronacji Bolesława Chrobrego.
Świętowanie rozpoczęło się pod pomnikiem kard. Bolesława Kominka. Był apel i odprawa pocztów sztandarowych oraz przemarsz do Katedra Wrocław. Z racji 80-lecia przeczytano obszerną historię PZŁ na Dolnym Śląsku, a o 13:30 rozpoczęła się Msza święta pod przewodnictwem ks. Witold Hyla, kapelan myśliwych i leśników w Archidiecezji Wrocławskie
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.