Reklama

Kościół w dziejach Rzeszowa

Kościół św. Judy Tadeusza

Niedziela rzeszowska 52/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W zachodniej części Rzeszowa, pośród bloków Osiedla Kmity, położony jest rozległy i nowoczesny kompleks duszpasterski, którego zasadniczą część stanowi kościół pw. św. Judy Tadeusza. Już sam tytuł kościoła odzwierciedla historię tworzenia tego ośrodka religijnego. Apostoł Juda Tadeusz jest bowiem patronem od spraw trudnych. Taką trudną sprawą było tworzenie centrów duszpasterskich w okresie rządów ateistycznych. Ci, którzy się tym zajmowali narażeni byli z reguły na różnorakie szykany i kary, stosowane przez funkcjonariuszy komunistycznych. Nie inaczej było w przypadku wspomnianej świątyni.
Swymi początkami sięga ona roku 1976. Wtedy bowiem, zachowując środki ostrożności, proboszcz parafii pw. Chrystusa Króla ks. Józef Sondej wraz z wikariuszem ks. Stanisławem Tomkowiczem dokonali zakupu działki i zabudowań, położonych przy ul. Wita Stwosza 44. W rzeczywistości majątek ten stał się własnością parafii Chrystusa Króla, formalnie jednak zapisany został na osoby prywatne. W ten sposób usiłowano uśpić czujność funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. Po dokonaniu transakcji naprędce przystosowano obiekt do potrzeb liturgicznych, a następnie poświęcono (5 września 1976 r.), jako kaplicę pw. św. Judy Tadeusza. Stworzono tym samym nowy ośrodek duszpasterski, który otrzymał rangę rektoratu. Komuniści postawieni przed faktem dokonanym zmuszeni zostali do jego zaakceptowania, choć stało się to po wielu miesiącach szykan stosowanych wobec ks. Tomkowicza i wspólnoty wiernych, m.in. ks. Tomkowicz skazany został na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu i na karę grzywny; niektórzy wierni stracili pracę, odcięty został prąd od tymczasowej kaplicy. Kilka lat później, 19 czerwca 1979 r. rektorat ten podniesiony został do rangi samodzielnego ośrodka duszpasterskiego (takiej nazwy użyto w dekrecie erekcyjnym, gdyż nie było jeszcze zgody władz państwowych na utworzenie parafii).
Niewielka tymczasowa kaplica nie mogła sprostać potrzebom wzrastającej liczebnie parafii. Podjęto więc starania o uzyskanie pozwolenia na budowę świątyni parafialnej. Początkowo były one bezowocne. Dopiero w sierpniu 1984 r. dały oczekiwany rezultat. Wkrótce po uzyskaniu zgody rozpoczęto budowę świątyni. Wzniesiono ją systemem gospodarczym według projektu przygotowanego przez architekta inż. Andrzeja Piątka i konstruktora inż. Mariana Dwornikowskiego. Ten drugi pełnił także funkcję kierownika budowy, po rezygnacji z niej Józefa Śnieżka. Nadzorem nad całością prac, gromadzeniem potrzebnych funduszy i materiałów budowlanych zajmował się ks. Tomkowicz, co przy ówczesnych trudnościach materiałowych było niezwykle trudnym zadaniem. Po kilku latach prac do użytku wiernych oddany został najpierw kościół dolny, poświęcony 27 października 1990 r., a następnie kościół górny, poświęcony dwa lata później 29 listopada. Uroczystej konsekracji kościoła dokonał 28 października 2001 r. bp Kazimierz Górny.
Kościół pw. św. Judy Tadeusza jest monumentalną, nowoczesną budowlą, stanowiącą jeden z boków zwartego kompleksu zabudowań parafialnych. Jest to obiekt dwupoziomowy, o powierzchni 650 m2 w poziomie dolnym i 1000 m2 w poziomie górnym. W poziomie dolnym można wyodrębnić trzy nawy, oddzielone od siebie kolumnami. W prezbiterium dominuje obraz Patrona parafii. Natomiast w kościele górnym są dwie nawy, główna i jedna boczna. Miejsce drugiej nawy bocznej zajęło podcienie. W nawie bocznej znajduje się ołtarz Matki Bożej Fatimskiej, zaprojektowany i wykonany przez Józefa Gołąba, zaś na przedłużeniu tej nawy - kaplica Miłosierdzia Bożego, urządzona według projektu Krzysztofa Pasonia. Na wystrój prezbiterium kościoła górnego, wykonany według koncepcji inż. Mariana Chudego, składają się m.in.: ołtarz, ambonka, witraż w kształcie krzyża, figura Chrystusa Zmartwychwstałego oraz figura św. Judy Tadeusza i tryptyk, przedstawiający Świętą Rodzinę.
Kościół pw. św. Judy Tadeusza, choć jest nową budowlą, to już stał się ważnym i pięknym elementem zabudowy Osiedla Kmity oraz prężnym centrum życia religijnego. Z historii jego tworzenia płynie też przesłanie, iż sprawy trudne, nawet wydawałoby się beznadziejne, są możliwe do rozwiązania, o ile zawierzy się Bogu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna za dusze czyśćcowe

[ TEMATY ]

nowenna

dusze czyśćcowe

Adobe Stock

Nowennę za dusze czyśćcowe można odprawiać w dowolnym czasie w celu uproszenia nieba dla nich oraz jakiejś łaski przez ich wstawiennictwo. Można ją odprawić po śmierci bliskiej nam osoby albo w rocznicę jej śmierci. Szczególnie zaleca się odprawienie nowenny przed liturgicznym wspomnieniem Wszystkich Wiernych Zmarłych (2 listopada), wówczas rozpoczynamy ją 24 października.

AUTOR: Zgromadzenie Sióstr Wspomożycielek Dusz Czyśćcowych: wspomozycielki.pl; apdc.wspomozycielki.pl
CZYTAJ DALEJ

Najważniejsza świątynia świata

2025-11-04 13:44

Niedziela Ogólnopolska 45/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Liturgia Tygodnia

Rembrandt – Wypędzenie przekupniów z świątyń

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout.

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout. W czasach napiętych terminarzy czy nadużywania social mediów, które trzymają nas w napięciu, a potem pozostawiają w stanie zbliżonym do stuporu lub depresji, to normalne. Bardzo potrzebujemy „świętego spokoju”. Nie zawsze jednak jest on ideałem ewangelicznym. Jeśli chcę zachować dobrostan, nie mogę odwracać głowy od ludzkiej krzywdy, która dzieje się na moich oczach. Nie wolno mi nie reagować, nawet wzburzeniem, gdy trzeba kogoś ostrzec przed niebezpieczeństwem, obronić przed agresorem czy zaangażować się w schwytanie złoczyńcy. Nie mogę wtedy powiedzieć: „to nie moja sprawa”, „od tego są inni”albo „co mnie to obchodzi”. To tchórzostwo. Tak rozumiany „święty spokój” jest nieprawością albo tolerancją zła. Jak mógłbym przymykać oko, gdyby ktoś popychał bliźniego na drogę upadku. Czy jest godziwe nieodezwanie się przy stole – dla zachowania pozytywnych wibracji – kiedy trzeba bronić ludzkiej i Bożej prawdy? Czy milczenie w sytuacji kpiny z dobra, altruizmu czy świętości jest godne chrześcijanina? Czy kumplowskie poklepywanie po ramieniu w imię „przyjaźni”, kiedy trzeba koledze zwrócić uwagę, upomnieć go lub nawet nim wstrząsnąć, uznamy za cnotę? Nawet kłótnia może być święta! Wszak istnieje święte wzburzenie. Jan Paweł II krzyczał do nas wniebogłosy, upominając się o świętość małżeństwa i rodziny oraz o ewangeliczne wychowanie potomstwa. Współczesna tresura, nakazująca tolerancję wszystkiego, wymaga sprzeciwu, czasem nawet konieczności narażenia się grupom uważającym się za wyrocznię. Jezus powiedział: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię (Łk 12, 49). To też Ewangelia. Myślę, że zdrowej niezgody na niecne postępki, zwłaszcza te wykonywane pod płaszczykiem „zbożnych” czynności czy „szczytnych celów”, uczy nas dzisiaj Mistrz z Nazaretu. Primum: zauważyć ten proces czający się we mnie. Secundum: być krytycznym wobec świata. W dzisiejszej Ewangelii Zbawiciel jest naprawdę zdenerwowany, widząc, co zrobiono z domem Jego Ojca. Nie używa gładkich słów i dyplomatycznych gestów. Zagrożona jest bowiem wielka wartość. Najważniejsza świątynia świata miała za cel ukazanie Oblicza Boga prawdziwego i przygotowanie do objawiania jeszcze wspanialszej świątyni, dosłownej obecności Boga wśród ludzi – Syna Bożego. Na skutek ludzkich kalkulacji stała się ona niemal jaskinią zbójców, po łacinie: spelunca latronum. Dlatego reakcja Syna Bożego musiała być aż tak radykalna. Jezusowy gest mówi: w tym miejscu absolutnie nie o to chodzi! „Świątynia to miejsce składania ofiar miłych Bogu. Pan Jezus złożył swojemu Przedwiecznemu Ojcu ofiarę miłości z samego siebie. Ta Jego miłość, w której wytrwał nawet w godzinie największej udręki, ogarnia nas wszystkich, poprzez kolejne pokolenia i każdego poszczególnie, kto się do Niego przybliża” (o. Jacek Salij). O to chodzi w autentycznym kulcie świątynnym.
CZYTAJ DALEJ

Chcemy pobudzać wrażliwość w sprawach patriotycznych

Nie tylko historia Polski, ale także znajomość regionu i życia Kościoła diecezjalnego były przedmiotem zmagań uczniów podczas finału patriotycznego konkursu „Ojczyzno Ma”. A ten odbył się 7 listopada w Muzeum Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze.

Jako członkowie AK chcemy pobudzać wrażliwość wśród naszych dzieci i wnuków, w sprawach patriotycznych – mówi Ryszard Furtak, prezes Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej. - Zakres tematyki konkursu zawiera wiedzę, jaką uczniowie przerabiają w szkołach podstawowych w klasach VI-VIII, ale poszerzoną o sprawdzenie rozeznania z tego, co dzieje się w naszym regionie, także w życiu Kościoła diecezjalnego. Najlepsi będą mieli możliwość wyboru szkoły średniej po zakończeniu nauki w szkole podstawowej. Na nasz wniosek taką decyzję podjął w 2019 r. Lubuski Kurator Oświaty – dodaje.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję