Reklama

Historia

Historyk: powstanie listopadowe to ważne wydarzenie dla naszej historii i kultury

Powstanie listopadowe jest nie tylko ważnym wydarzeniem w historii walki o niepodległość, ale także w dziejach polskiej kultury. Inspirowało dzieła literackie, poetyckie i malarskie – powiedział historyk, kierownik Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej Jan Engelgard.

[ TEMATY ]

powstanie

wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tym roku mija 190. rocznica wybuchu powstania listopadowego. "Słynna +noc listopadowa+, która miała miejsce z 29 na 30 listopada 1830 roku stała się początkiem tego powstania czy też wojny polsko-rosyjskiej, historycy używają tu bowiem różnych nazw. Powstanie kojarzy nam się z jakąś walką partyzancką przeciwko regularnej armii - okupacyjnej czy zaborczej. Natomiast tutaj mieliśmy do czynienia z dwoma armiami – Królestwa Polskiego i rosyjską" – powiedział PAP Engelgard.

Jak przypomniał Królestwo Polskie zostało utworzone decyzją kongresu wiedeńskiego w 1815 r. "Na jego czele stał monarcha, będący jednocześnie carem Rosji. Było też częścią Cesarstwa Rosyjskiego. Było oczywiście małe w porównaniu do tego, jak Polska wyglądała przed rozbiorami. Niemniej był to jednak powrót nazwy Królestwo Polskie. Posiadało nowoczesną jak na owe czasy konstytucję, uchodzącą za liberalną, Sejm i własną armię. I ta była największym atutem tego państwa. Królestwo przez 15 lat dokonało dużego postępu głównie w dziedzinie gospodarczej, ale także na polu kultury i nauki. Przypomnę, że w 1816 r. powstał w Warszawie uniwersytet" – opowiadał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

"Mogłoby więc pojawiać się pytanie, dlaczego wybuchło powstanie. Można powiedzieć, że zbuntowała się część społeczeństwa, głównie młodzi podchorążowie niezadowoleni z warunków panujących w wojsku, którzy owiani byli również taką nową ideologią, również polityczną, która się pojawiła w latach 20. XIX w., czyli romantyzmem. Był on nie tylko kierunkiem nazwijmy literackim, ale również przenikał do sfery polityki. Polegało to na przekonaniu, że możemy wszystko, możemy zerwać kajdany, wystarczy siła woli. To było pokolenie, które nie pamiętało już wojen napoleońskich. Rosja wydawała im się krajem, który można pokonać" – relacjonował historyk.

"Noc listopadowa" – jak mówił - teoretycznie nie powinna się udać. "Podchorążych nie poparł żaden wyższy dowódca armii polskiej. Ci dawni dowódcy napoleońscy uważali to za szaleństwo. Mimo to udało się, głównie dzięki wsparciu ludu Warszawy. Do sukcesu zapewne przyczynił się także fakt, że Wielki Książę Konstanty opuścił z wojskami rosyjskimi Warszawę, odmówił jakby tłumienia tych rozruchów twierdząc +to jest sprawa między wami+" - podkreślił.

"Ale generałowie polscy, którzy byli przeciw powstaniu nie potrafili się jednak zdobyć na to, by te działania podchorążych zdusić. W efekcie w styczniu 1831 roku doszło do ogłoszenia detronizacji Mikołaja I, który był też królem Polski, i do regularnej wojny. Na polach bitwy występowały bowiem dwie regularne armie – polska, będąca jedną z najlepiej wyszkolonych wówczas w Europie i armia rosyjska. Ta wojna polsko-rosyjska zakończyła się niestety klęską strony polskiej i zdobyciem Warszawy. Konsekwencją powstania była likwidacja w dużej mierze autonomii Królestwa Polskiego" – zaznaczył Engelgard.

Reklama

"Oceny powstania listopadowego są zróżnicowane. Odesłałbym tu do dostępnej w naszej księgarni książki +Powstanie Listopadowe 1830-1831. Dzieje – historiografia - pamięć+. To materiały z dużej konferencji zorganizowanej m.in. przez Muzeum Niepodległości. To prawie 600 stron różnego rodzaju materiałów. Można tam się zapoznać z dziejami powstania, z tym, co pisano na ten temat, wreszcie z wybranymi kwestiami dotyczącymi pamięci o zrywie. Ja bym tu zwrócił uwagę na spory dotyczące jego oceny. Część historyków uważa, że powstanie było do wygrania, ale należało lepiej nim kierować. Inni oceniają, że od początku zryw nie miał szans i rzucił na szalę los tego okrojonego, ale jednak państwa polskiego" – mówił historyk.

Jego zdaniem powstanie listopadowe to nie tylko ważne wydarzenie w historii walki o niepodległość, ale także w dziejach polskiej kultury. "To było wydarzenie dramatyczne i romantyczne jednocześnie, filmowe można nawet powiedzieć. Inspirowało dzieła literackie, poetyckie, malarskie. Było tematem dramatu Stanisława Wyspiańskiego, licznych obrazów. Tu rekomendowałbym inną pozycję książkową, wydaną przez Muzeum Niepodległości, album +Powstanie Listopadowe+. Znalazło się w nim ponad 200 ilustracji, zarówno reprodukcji prac Wojciecha, Juliusza i Jerzego Kossaków, jak i twórców mniej znanych, także zagranicznych. To pokazuje, jakim echem powstanie odbiło się też w Europie. Zapoczątkowało też coś, co można określić mianem romantyzmu politycznego, który trwał do lat 60. XIX w. i zakończył dopiero klęską powstania styczniowego" - podkreślił.

Zastępca dyrektora Muzeum Niepodległości ds. programowych Beata Michalec przypomniała, że po zakończeniu powstania listopadowego car Mikołaj I zdecydował o utworzeniu Cytadeli Warszawskiej. "To była kara dla mieszkańców, miała przypominać i trzymać ich w ryzach. Przez kolejne dziesięciolecia tysiące osób przeszło przez nią jako więźniowie polityczni. Dzisiaj w tym miejscu mieści się oddział naszego Muzeum, czyli Muzeum X Pawilonu” - dodała.

Reklama

Na terenie Cytadeli znajduje się też Muzeum Katyńskie, trwa też budowa Muzeum Historii Polski (MHP) i Muzeum Wojska Polskiego (MWP).(PAP)

Autor: Anna Kondek-Dyoniziak

akn/ mhr/

2020-11-30 07:18

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tu leży powstańcza Warszawa

Ze 104 tysięcy osób pochowanych na Cmentarzu Powstańców na Woli znamy dziś nieco ponad 3 tysiące nazwisk. Dlaczego bezimiennym ofiarom jeszcze nie zwrócono tożsamości?

Odnaleźć poległych i zatroszczyć się o ich groby” - tak brzmiał ostatni rozkaz gen. Antoniego Chruściela ps. „Monter”, jednego z głównych dowódców Powstania Warszawskiego.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Doświadczyłam śmierci klinicznej. Spotkałam Jezusa

[ TEMATY ]

świadectwo

śmierć kliniczna

Magdalena Pijewska/Niedziela

Dwa lata temu, na wiosnę, otrzymałem mail od pani Radki. Podczas krwotoku wywołanego ciążą pozamaciczną pani Radka trafiła do szpitala i natychmiast przeszła operację ratującą życie. Podczas jej krótkiego NDE (bliskie doświadczenie śmierci (ang. near death experience, NDE nazywane także „doświadczeniem śmierci klinicznej” lub „doświadczeniem stanu bliskiego śmierci”), spotkała się z Panem Jezusem. Jej doświadczenie było jednym z najkrótszych, ale i tak na tyle silne, że moja rozmówczyni poszła na studia teologiczne i została katechetką. Wstąpiła także do wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym.

PONIŻEJ FRAGMENT KSIĄŻKI. TO I INNE ŚWIADECTWA DOSTĘPNE W CAŁOŚCI W NASZEJ KSIĘGARNI: [KLIKNIJ]: Życie po śmierci 2, ks. Wiktora Szponara, wyd. Fronda.
CZYTAJ DALEJ

Fotograf papieży odchodzi na emeryturę

2025-11-03 09:50

[ TEMATY ]

fotograf papieży

Vatican Media

Francesco Sforza i Leon XIV

Francesco Sforza i Leon XIV

Francesco Sforza, rzemieślnik fotografii, który oddał oczy i serce na służbę Papieżom – do Pawła VI przez Jana Pawła II po Leona XIV odchodzi na emeryturę po 48 latach pracy. Zamienił aparat fotograficzny w narzędzie komunii i był oczami Papieży oraz ludu Bożego, który spotykał spojrzenie Następcy Piotra. Prefekt Dykasterii ds. Komunikacji Paolo Ruffini, dziękuje mu za służbę papieżom i mediom watykańskim.

Francesco Sforzę poznałem – a raczej nauczyłem się go rozpoznawać – zanim on poznał mnie. Gdziekolwiek był Papież, tam był i on. Zawsze przed nim. Dyskretny, cichy, uśmiechnięty, często w pośpiechu. Zawsze starał się nie rzucać w oczy. Ale był. Zawsze był. I nie sposób było go nie zauważyć. Tam, gdzie się pojawiał, można było być pewnym, że po chwili pojawi się Papież.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję