Reklama

Niedziela w Warszawie

Kard. Nycz: Dla Prymasa Tysiąclecia priorytetem była godność człowieka

Ulicami Starego Miasta przeszła procesja Bożego Ciała, którą poprowadzili biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek i warszawscy biskupi pomocniczy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W związku z aktualną sytuacją epidemiczną w tym roku, podobnie jak rok temu, w archidiecezji warszawskiej nie odbyła się centralna procesja Bożego Ciała.

Obchody w archikatedrze św. Jana Chrzciciela rozpoczęła Msza św. pod przewodnictwem biskupa polowego Wojska Polskiego Józefa Guzdka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Następnie wyruszyła procesja, która przeszła do katedry polowej Wojska Polskiego przy ul. Długiej. Cztery ołtarze znajdowały się przed kościołami: sanktuarium Matki Bożej Łaskawej przy ul. Świętojańskiej, kościołem Ducha Świętego przy ul. Długiej, kościołem św. Jacka przy ul. Freta i Katedrą Polową Wojska Polskiego przy ul. Długiej.

Na zakończenie uroczystości kard. Kazimierz Nycz wygłosił homilię i udzielił błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem.

Hierarcha podkreślił, że uczestnicząc w procesji Bożego Ciała "zachowujemy zwyczaj tego dnia, w którym Kościół wychodzi z Jezusem Eucharystycznym na ulice miast i wiosek, aby wyznać swoją wiarę w Jego miłość do człowieka, w Jego bliskość, a przede wszystkim w Jego obecność we wszystkich ludzkich sprawach".

- W tym roku 2021 jest to jeszcze procesja ograniczona z powodu istniejącej już drugi rok pandemii koronawirusa. Ale powoli zaczynamy już Panu Bogu dziękować za poważne zmniejszenie się trzeciej fali w Europie, świecie i Polsce - powiedział metropolita warszawski.

Reklama

Kardynał zaznaczył, że "przychodzimy dziękować za wytrwałą pracę lekarzy, pielęgniarek, pracowników służby zdrowia oraz za wszystkich odpowiedzialnych za nasze życie i zdrowie". - Dziękujemy też za osiągnięcia ludzi nauki, odkrywców, za praktycznie jedyną dotychczas jaką mamy alternatywę dla pandemii, jaką są szczepienia, szczepionki dostępne na świecie" - podkreślił.

Metropolita warszawski zastrzegł, że jednocześnie nie przestajemy się modlić o ustanie pandemii. - Ktoś powie, że to są zwykłe, ziemskie sprawy. Rzeczywiście. Ale są to przecież głęboko ludzkie sprawy. I do takich spraw przychodzi Jezus Chrystus - zauważył kard. Nycz.

Nawiązując do zbliżającej się beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego kard. Nycz przypomniał, że Prymas Tysiąclecia będzie beatyfikowany 12 września razem z założycielką Dzieła Lasek matką Różą Czacką. - Przez 40 lat bowiem razem i blisko szli drogą świętości. I działali tworząc wielkie dzieła w tym samym Kościele. On dla całej Polski, Europy i świata, ona cicho i spokojnie w warszawskich Laskach dla niewidomych, dla Towarzystwa dla Niewidomych, dla sióstr, które założyła i środowiska, które stworzyła razem z ks. Korniłowiczem - podkreślił.

Kardynał zwrócił uwagę na fakt, że beatyfikacja ta będzie "znakiem roku 2021 r. dla Kościoła w Polsce i w Europie".

Reklama

Metropolita warszawski przyznał, że spotyka się z pytaniami w przeddzień beatyfikacji ze strony księży i świeckich - w czym naśladować prymasa, Różę Czacką i w ogóle świętych danych przez Kościół jako przykłady i wzory. - Z pewnością nie powtórzymy dokładnie ich drogi do świętości, ani także sposobu osiągania tej świętości. Nie chodzi o tworzenie wzorców czy kalkowanie ich życia. Aktualne są zaś problemy i sprawy, które oni napotykali - zastrzegł.

Jak zaznaczył kard. Nycz, "niejeden człowiek wypada dziś z łodzi Kościoła, a nawet będąc poza nią próbuje szkodzić temu Kościołowi". - Bywa i gorzej - tkwiąc w łodzi Kościoła zachowuje się tak, jakby z niego wypadł. Czy z powodu braku mocnej głowy, jak pytał prymas? Czy z powodu innych współczesnych problemów, zgromadzonych wokół wolności, godności człowieka, sensu życia, czy z powodu braku zwykłej, chrześcijańskiej miłości bliźniego, która musi być często posunięta aż do miłości nieprzyjaciół? – pytał metropolita.

Zdaniem kard. Nycza "taką miłością odznaczał się Prymas Tysiąclecia gdy podpisywał „List biskupów polskich do biskupów niemieckich” w roku 1965, gdy mówił o ludziach nieprzyjaznych a nawet wrogich sobie, gdy w latach 60. mówił: „kto nienawidzi już przegrał".

Przypomniał priorytety, które przyświecały kard. Wyszyńskiemu. - Takim priorytetem był człowiek i jego godność, prawo do życia od poczęcia do naturalnej śmierci (...), takim priorytetem były sprawy rodziny, w której zawsze widział podstawę i przyszłość narodu. Takim priorytetem była Ojczyzna, której służył. Była to jego nieustanna troska o naród, o dobro wspólne - zaznaczył.

Reklama

Zdaniem kard. Nycza, Prymas Tysiąclecia "był człowiekiem wiarygodnym dla ówczesnych". - Często on sam i Kościół, który prowadził, był proszony o spotkania o charakterze mediacyjnym. Był zatroskany o Polskę i to ponad podziałami. Był dla jednych i dla drugich - przypomniał hierarcha.

- Taka też bywa i czasem powinna być - a nie jest to pierwsza - rola Kościoła w społeczeństwie dziś. Jeśli rola czasem słabnie i zanika, Kościół nie jest proszony o mediacje, to trzeba sobie zrobić rachunek sumienia z własnej bezstronności i stawiać sobie pytanie, czy dziś Kościół - biskupi i kapłani, osoby życia konsekrowanego, wierni świeccy - jesteśmy naprawdę dla wszystkich, jednakowo dla wszystkich? - pytał kard. Nycz.

Metropolita warszawski podkreślił, że na obecne czasy "potrzeba nam nowych orędowników i patronów". - Świat będzie niewątpliwie inny, życie będzie inne, Kościół będzie inny. Najważniejsze jednak jest to, żeby ci, którzy chcą, szli za Chrystusem drogą zbawienia w imię Trójcy Świętej i byli gorliwie prowadzeni przez swoich pasterzy – wskazał kard. Nycz.

2021-06-03 15:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rosja: w Królewcu poświęcono i otwarto Dom Pielgrzyma im. ks. J. Steckiewicza

[ TEMATY ]

Rosja

kard. Kazimierz Nycz

Królewiec

flickr.com/episkopatnews

Kard. Kazmierz Nycz

Kard. Kazmierz Nycz

Z udziałem metropolity warszawskiego kard. Kazimierza Nycza 12 grudnia otwarto w Królewcu Dom Pielgrzyma im. ks. Jerzego Steckiewicza - pierwszego i długoletniego proboszcza miejscowej parafii św. Wojciecha. Na uroczystość tę, która odbyła się w 3. rocznicę śmierci polskiego kapłana, przybyli ponadto metropolita archidiecezji Matki Bożej w Moskwie abp Paweł (Paolo) Pezzi i jego biskup pomocniczy Nikołaj Dubinin, wielu księży, głównie z okolicznych parafii i z głębi Rosji, w tym brat-bliźniak ks. Jerzego - ks. Andrzej Steckiewicz, liczni wierni i miejscowy ksiądz prawosławny Igor Ilnicki. Obecny był ambasador Polski w Rosji Krzysztof Krajewski.

Dzień rozpoczął się Mszą św. roratnią, której przewodniczył kard. Kazimierz Nycz, a towarzyszyli mu m.in. obaj biskupi rosyjscy. W południe abp P. Pezzi przewodniczył liturgii dziękczynnej za życie i posługę ks. J. Steckiewicza. W kazaniu kard. Nycz wyraził wdzięczność proboszczowi parafii ks. Markowi Kołodziejskiemu za zaproszenie go do tego miasta, "aby razem z wami uczestniczyć" w tej uroczystości. "Spoglądając na waszą wspólnotę widzę, jak jest ona dobrze zorganizowana, a powstała ona w wielkim stopniu dzięki wysiłkom ks. Jerzego" - podkreślił gość z Warszawy.
CZYTAJ DALEJ

Związki jednopłciowe zawarte w innym kraju będą legalne w Polsce? TSUE narzuca narrację

Państwo członkowskie ma obowiązek uznać tzw. "małżeństwo" pary tej samej płci zawarte legalnie w innym kraju Unii Europejskiej, nawet jeśli prawo tego państwa nie uznaje tego typu związków - orzekł we wtorek Trybunał Sprawiedliwości UE. Sprawa dotyczy pary Polaków.

Sprawa dotyczy dwóch Polaków, którzy w 2018 r. zawarli tzw. "związek małżeński" w Berlinie. Para, chcąc przenieść się do Polski, złożyła wniosek o wpisanie ich niemieckiego tzw. "aktu małżeństwa" do polskiego rejestru stanu cywilnego, ale spotkała się z odmową, ponieważ polskie prawo nie zezwala na uznanie "małżeństw" osób tej samej płci.
CZYTAJ DALEJ

Symboliczne kary w wyroku dla b. prezesa NIK i b. posła PSL. Chodzi o obsadzanie stanowisk w NIK

Warszawski sąd okręgowy wymierzył we wtorek kary 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu senatorowi, b. prezesowi NIK Krzysztofowi Kwiatkowskiemu oraz 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu b. szefowi klubu PSL Janowi Buremu w sprawie dotyczącej obsadzania stanowisk w NIK.

To nieprawomocny finał toczącego się od 2018 r. procesu dotyczącego zarzutów nadużycia władzy przy obsadzaniu stanowisk w Najwyższej Izbie Kontroli w 2013 r.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję