Reklama

Ostrzeżenie przed niemoralnością

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Starania Włodzimierza Olewnika i jego rodziny, by odkryć prawdę o zamordowaniu syna Krzysztofa, komentowano niedawno jako daremne i niepotrzebne, tym bardziej że życia syna już nie przywróci. Podobnie odnoszono się również do powstania sejmowej komisji śledczej do zbadania okoliczności porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika, a ściślej mówiąc - postępowania czynników państwowych w tej kwestii.
Jesteśmy dzisiaj po uchwaleniu raportu końcowego wspomnianej komisji, przyjętego jednogłośnie przez jej członków. Zawiera on przytłaczającą ocenę działań prokuratury i policji w sprawie śledztwa. Włodzimierz Olewnik miał rację, chcąc pokazać sprawę bardzo istotną nie tylko dla niego i jego rodziny, ale i dla Polski. Okazuje się, że żyjemy w państwie, w którym panuje wielki bałagan w kwestii egzekwowania prawa, i w tym bałaganie umykają nam sprawy zasadnicze. W postępowaniu dotyczącym uprowadzenia i zabójstwa Krzysztofa Olewnika stwierdzono bardzo dużo błędów. Nie umiemy dziś powiedzieć, czy były to błędy świadome, zamierzone - pewnie trzeba będzie jeszcze długo czekać na fachowe analizy, których dokonają ludzie kompetentni. Ale już teraz można pochylić się nad stanem moralnym naszego społeczeństwa, zastanowić się nad tym, jakich mamy urzędników, jak spełniają swoje obowiązki funkcjonariusze służb państwowych: policjanci, sędziowie, prokuratorzy i inni, którzy biorą udział w pracach komisji śledczej. Gdzie jest sumienie tych ludzi, gdzie ich morale, gdzie choćby odrobina współczucia człowieka dla człowieka... Po prostu nie do uwierzenia jest, że taka sytuacja była możliwa w naszych czasach, w kraju kulturalnym, a nawet chrześcijańskim, katolickim. Byli przecież ludzie, którzy wiedzieli o planowanej zbrodni, choć może nie uczestniczyli w wykonywaniu tego nikczemnego czynu. Nie stanęli jednak w obronie krzywdzonego człowieka.
Ale skupmy się na tych, którzy z urzędu mieli zadanie obrony sprawiedliwości, byli urzędnikami państwa, mieli stać na straży bezpieczeństwa obywateli. Ominęli swoje obowiązki, sprzeniewierzyli się zadaniom, które zostały im zlecone i za wykonanie których pobierali przecież wysokie uposażenia. Jeżeli urzędnik państwowy, który zobowiązuje się do pełnienia odpowiedniej funkcji i otrzymuje za to wynagrodzenie, nie ma poczucia sprawiedliwości i nie odznacza się prawością moralną, to mamy prawdziwą tragedię. W sprawie dotyczącej porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika jest tak wiele nadużyć, taki ogrom krzywdy ludzkiej - przede wszystkim rodziny, która przez 10 lat oczekiwała na jakąś sprawiedliwość - że pod względem prawno-socjologicznym jest to wręcz przykład szkoleniowy.
Dlatego dobrze się stało, że wytrwały Włodzimierz Olewnik z pomocą znakomitych prawników postanowił doprowadzić sprawę do jakiegoś ujaśnienia. Bo musi ona znaleźć swój daleko idący ciąg dalszy. Co i raz bowiem docierają do społeczeństwa informacje o ujawnionych poważnych przestępstwach, także morderstwach, których śledztwo zostało jakoś rozmyte i nikt nie poniósł odpowiedzialności karnej.
Trzeba przypomnieć, że odpowiedzialność za nasze życie, za zdrowie, za bezpieczeństwo ponosi państwo. I naprawdę podstawowe jest pytanie do tych, którzy szykują się na posłów, senatorów czy innych urzędników państwowych, o ich morale, o uczciwość w życiu prywatnym i w dotychczasowej działalności, bo jest to papierek lakmusowy ich późniejszej odpowiedzialności przed wyborcami.
Powszechne przyzwolenie na zaniedbania moralne będzie owocowało nieszczęściem przyszłych pokoleń. Nie zdają sobie z tego sprawy ci, którzy stawiają przede wszystkim na stworzenie sobie tzw. dobrego piaru. Atrakcyjny wygląd, niedopuszczanie do jakiejkolwiek krytyki, wysokie słupki w sondażach są dla nich sprawą najważniejszą. Widzimy wielką troskę o to u niektórych ludzi, w niektórych ugrupowaniach partyjnych, gdzie najważniejszym celem jest zdobyć głosy i wygrać. Ale to może być pułapka dla całego narodu, dla wszystkich obywateli, którzy stają w obliczu zwykłego kłamstwa czy zakłamania. A więc - ostrzeżenie przed niemoralnością. Oto do jakich tragedii może doprowadzić brak moralności. Dramat rodziny Olewników ciągnie się przez wiele lat. Przekłada się on na życie społeczeństwa, bo sprawa urasta do pewnego symbolu. To klęska państwa prawa, klęska stróżów prawa i sprawiedliwości. Naród nie może zgodzić się na swoją klęskę i żyć w warunkach, w których wygrywa kłamstwo. Trzeba je stanowczo odrzucić i zadbać o uczciwość.
Jesteśmy w ogromnym kłopocie narodowym. Pożera nas walka z bliźnimi, zjada kłamstwo i chęć zniszczenia swojego przeciwnika - czyli zwykła nienawiść. Najwyższy więc czas na obronę prawdy, uczciwości i rzetelności w życiu narodu i państwa. Czas na poważne traktowanie prawa i wszystkiego, co wiąże się ze sprawiedliwością społeczną. Musimy mieć świadomość, że jesteśmy odpowiedzialni za przyszłe losy Polaków, ludzi młodych, którzy dzisiaj nie zdają sobie sprawy, jak wielkie niebezpieczeństwo im zagraża. To jest kwestia ich życia rodzinnego, ich szczęścia, to kwestia jakości naszego narodu.
Wołam o moralność w wielkim zamyśleniu nad przyszłością naszej Ojczyzny i z wielkiej troski o nas wszystkich. Jaka będzie Polska i jacy ludzie będą ją tworzyli?...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Cierpiący papież

Niedziela Ogólnopolska 47/2023, str. 22

[ TEMATY ]

św. Klemens I

commons.wikimedia.org

Święty Klemens I

Święty Klemens I

Klemens I był trzecim następcą św. Piotra (po Linusie i Klecie), a więc czwartym papieżem w dziejach Kościoła.

Z tradycji chrześcijańskiej dowiadujemy się, że Klemens był synem Faustyna, niewolnikiem pochodzenia żydowskiego. Miał go wyzwolić patrycjusz rzymski Klemens, którego imię przyszły święty przyjął. Tertulian podaje, że Klemens miał być ochrzczony i otrzymać święcenia kapłańskie z rąk Piotra Apostoła. Święty Ireneusz, biskup Lyonu, zaświadcza, że Klemens „widział apostołów”, „spotykał ich”, „miał jeszcze w uszach ich przepowiadanie, a przed oczyma ich tradycję” (Adversus haereses 3, 3, 3). Przypisuje mu się autorstwo listu do chrześcijan w Koryncie, gdzie Kościół był rozdarty wewnętrzną niezgodą. List ten stanowi pierwszy przejaw prymatu Kościoła rzymskiego po śmierci św. Piotra. „List Klemensa porusza różne tematy o nieprzemijającej aktualności. Jest on tym bardziej znaczący, że już w I wieku ukazuje troskę Kościoła Rzymu, który przewodniczy w miłości wszystkim innym Kościołom” – powiedział Benedykt XVI.
CZYTAJ DALEJ

Rozważanie: Uważaj... naklejają to na samochody

2025-11-21 11:08

[ TEMATY ]

ks. Marek Studenski

Materiał prasowy

Jaki obraz okazał się najcenniejszy na aukcji, na którą przyjechało ponad tysiąc kolekcjonerów z całego świata? Nie największy. Nie najdroższy. Nie ten, który wszyscy chcieli zdobyć.

Podziel się cytatem Zwykła kartka, krzywe linie, coś, czego nikt nie chciał kupić — nikt, oprócz starego sługi, który kochał syna właściciela. Gdy tylko zapłacił parę drobnych i wziął rysunek do ręki, prowadzący ogłosił koniec aukcji. W testamencie zapisano bowiem jedno: Kto kocha Syna — ten dostaje wszystko.
CZYTAJ DALEJ

Za tydzień rozpoczynamy Adwent

2025-11-23 21:30

[ TEMATY ]

adwent

uroczystość Chrystusa Króla

Karol Porwich/Niedziela

W Kościele katolickim w niedzielę obchodzona jest uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata. Kończy ona rok liturgiczny. Oznacza to, że za tydzień rozpocznie się Adwent, a wraz z nim także nowy rok duszpasterski.

Encykliką „Quas primas” z 11 grudnia 1925 r., wydaną na zakończenie roku jubileuszowego 1600-lecia soboru nicejskiego, papież Pius XI ustanowił święto Chrystusa Króla Wszechświata. Nakazał, aby we wszystkich kościołach tego dnia po głównym nabożeństwie przed wystawionym Najświętszym Sakramentem odmówić litanię do Najświętszego Serca Pana Jezusa oraz akt poświęcenia rodzaju ludzkiego Najświętszemu Sercu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję